Policja celem zamachów
Treść
Dziesiątki uzbrojonych mężczyzn zaatakowały posterunki policji w mieście Hadisa w zachodnim Iraku. Zginęło co najmniej 27 funkcjonariuszy.
Napastnicy najpierw porwali dwóch wysokich rangą oficerów policji, a następnie rozpoczęli szturm na punkty kontrolne w całym mieście. Uprowadzonych mężczyzn znaleziono później martwych. Miejscowe władze obwiniają za atak lokalne struktury Al-Kaidy. Na jednym z punktów kontrolnych znaleziono bowiem zatkniętą flagę tego ugrupowania. Jest to pierwszy tak poważny zamach w Hadisie od marca 2011 roku, kiedy to w samobójczym zamachu bombowym zginęło dziewięć osób.
- W sumie zastrzelonych zostało 27 policjantów, w tym pułkownik i kapitan, a trzech innych zostało rannych po tym, jak grupy uzbrojonych mężczyzn ubranych w mundury służb bezpieczeństwa przedstawiły sfałszowane nakazy aresztowania i zaatakowały kilka punktów kontrolnych w mieście - poinformował major Tareq Sayeh Hardan, rzecznik policji w Hadisie. Jak dodał, jest przekonany, że za zamachem stoi Al-Kaida, ponieważ obok flagi wywieszonej na jednym z zaatakowanych posterunków w samochodach należących do napastników znaleziono literaturę drukowaną przez tę organizację. Fałszywymi nakazami aresztowania zamachowcy posłużyli się także, aby wejść do domów oficerów, których zamierzali uprowadzić, a później zastrzelić. Ich ciała znaleziono na ulicy w niedużej odległości od ich domów.
Jak podkreślają miejscowe władze, cała operacja była bardzo dobrze przygotowana. Napastnicy byli ubrani w mundury, które noszą członkowie służb bezpieczeństwa, oraz poruszali się pojazdami wystylizowanymi na te, którymi poruszają się przedstawiciele ministerstwa spraw wewnętrznych.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik Wtorek, 6 marca 2012, Nr 55 (4290)
Autor: au