Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Polaczyk tuż za podium

Treść

Kajakarz górski Mateusz Polaczyk zajął czwarte miejsce w olimpijskim finale slalomu K1. Mistrzem został Włoch Daniele Molmenti.

Polskiemu kajakarzowi górskiemu zabrakło dziś jedynie 1,22 s, by stanąć na podium IO w Londynie. - Jestem zły troszeczkę na to wszystko. Nie powinienem tu teraz stać, tylko na podium, i do was przyjść trochę później. Pozostaje mi walczyć za cztery lata w Rio de Janeiro - powiedział po starcie Polaczyk. Jak dodał, żaden z rywali nie zaskoczył go swoją formą. - Wszyscy są bardzo dobrymi zawodnikami, każdy z nich ma w dorobku medale mistrzostw świata - wyjaśnił kajakarz.

Polak w półfinale uzyskał drugi czas i do decydującej rozgrywki przystępował jako przedostatni. - Nie ma znaczenia, które miejsca zajmuję na międzyczasach. Mam być pierwszy na mecie. Tylko to się liczy. W okolicach 16., 17. bramki straciłem trochę równowagę. Medal definitywnie odpłynął mi na dojeździe do 19. Źle skoczyłem i zaatakowałem ją za wysoko, zniosło mnie strasznie, potem wyjście też tragiczne, no a do mety to już każdy płynie tak samo, więc nie było gdzie odrobić - wyjaśnił Polaczyk.

Rywalizacja na torze w Lee Valley zakończy się w czwartek. Z Polaków na starcie staną jeszcze: Natalia Pacierpnik w K1 oraz Marcin Pochwała i Piotr Szczepański w C2. Będą to praktycznie jedyne olimpijskie zawody, które Polaczyk obejrzy na żywo. - Wcześniej zwyczajnie nie miałem czasu, bo musiałem trenować, a do kraju wracamy już 3 sierpnia. W tym roku czekają nas jeszcze mistrzostwa Polski i dwa Puchary Świata - w Pradze i Bratysławie. Szczególnie ciekawie zapowiada się ten w stolicy Czech, bo w przyszłym roku będą tam mistrzostwa świata - zdradził 24-letni zawodnik.

IK, PAP

Nasz Dziennik Czwartek, 2 sierpnia 2012

Autor: au