Polacy zginęli w pożarze
Treść
Pochodzący ze Strzelec Opolskich 35-letni mężczyzna oraz troje jego dzieci - dwie dziewczynki w wieku 17 i 11 lat oraz 7-letni chłopiec - zginęli w wyniku pożaru, który wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek w budynku mieszkalnym w berlińskiej dzielnicy Moabit. Był to jeden z najbardziej katastrofalnych pożarów w powojennej historii stolicy Niemiec.
Wszyscy Polacy posiadali niemieckie obywatelstwo. W pożarze, który wybuchł prawdopodobnie w wyniku umyślnego podpalenia, zginęło łącznie osiem osób. Wśród zidentyfikowanych ofiar jest 27-letni mężczyzna z Kosowa. Policja przypuszcza, że pozostałe trzy osoby to jego 25-letnia żona i dzieci w wieku 2 i 5 lat. Ponadto piętnaście osób zostało ciężko rannych, zaś dziesięć innych lokatorów budynku odniosło lżejsze obrażenia.
Władze nie dysponują informacjami o narodowości tych ostatnich. Początkowo media informowały, że ofiarami są Arabowie, którzy stanowili większość lokatorów spalonego budynku. Według strażaków, ofiar było tak dużo, ponieważ mieszkańcy nie rozumieli ich poleceń i próbowali uciekać klatką schodową, gdzie szalał ogień.
Prokuratura wdrożyła śledztwo w związku z podejrzeniem o umyślne podpalenie. Na parterze odkryto kilka spalonych wózków dziecięcych. Podpalając je, sprawcy spowodowali prawdopodobnie pożar domu.
WP, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-08-10
Autor: ab