Polacy wolą chwilówki od kredytów bankowych
Treść
Rosnąca popularność pozabankowych pożyczek gotówkowych obserwowana jest już od kilku lat, jednak dopiero w 2016 roku pojawiły się pierwsze symptomy świadczące o tym, że firmy pożyczkowe są na dobrej drodze, by przejąć znaczną część klientów bankom. Jak to jest możliwe, że marginalizowane i wręcz potępiane przez lata chwilówki stanowią dzisiaj coraz poważniejszą konkurencję dla kredytów bankowych?
Chwilówki odpowiadają na zapotrzebowanie na kredyty niskokwotowe
Według raportu BIK „Kredyt Trendy” w 2016 r. o 2,9% spadła liczba kredytów konsumpcyjnych udzielonych przez banki w porównaniu do poprzedniego roku, a największy spadkowy trend dotyczył kredytów niskokwotowych do 4 tys. zł. To właśnie ten segment systematycznie przejmują od banków firmy pożyczkowe, które specjalizują się w udzielaniu na krótki termin pożyczek od 100 do kilku tysięcy złotych. Tzw. chwilówki wypełniają lukę na rynku, ponieważ bankom opłaca się oferować kredyty dopiero od 1000 zł. Jak się okazuje, zapotrzebowanie na szybkie pożyczki jest w Polsce bardzo duże i wynika przede wszystkim z wciąż niskich dochodów znacznej części społeczeństwa. Łatwo dostępne chwilówki traktowane są jako najszybszy sposób na uzupełnienie braków w portfelu, które potrafią zdarzyć się nawet co miesiąc w oczekiwaniu na kolejną wypłatę wynagrodzenia. Teoretycznie banki także mają w swojej ofercie produkty ułatwiające zarządzenie budżetem osobistym (limity w rachunku, karty kredytowe), jednak dla wielu osób są one po prostu niedostępne. Potwierdzają to kolejne dane BIK, według których na przykład aż 23% klientów firm pożyczkowych to osoby poniżej 24 roku życia, które w bankach są traktowane jako grupa wysokiego ryzyka i której zamyka się dostęp do wielu produktów kredytowych.
Pożyczkę łatwiej dostać na rynku pozabankowym
Nietrudno zauważyć, że wzrost zainteresowania pozabankowymi pożyczkami rozpoczął się po kryzysie finansowym w latach 2007-2009. W jego wyniku banki znacząco zaostrzyły wymagania przy udzielaniu kredytów, co zamknęło do nich dostęp wielu osobom o niskich dochodach lub zadłużonym. Według wspomnianego wyżej raportu BIK aż 80% klientów firm pożyczkowych obsługuje jednocześnie kredyt bankowy, co może oznaczać, że w bankach nie mają już możliwości uzyskania dodatkowego finansowania, mimo że go potrzebują. Firmy pożyczkowe są pod tym względem bardziej elastyczne. Choć coraz więcej z nich skrupulatnie bada zdolność kredytową swoich klientów, zaglądając przy tym do BIK i biur informacji gospodarczej, to jednak nie mają tak sztywnych reguł dotyczących oceny kredytowej jak banki. Na zaciągnięcie chwilówki mają więc szansę osoby z negatywną historią w BIK, osoby spłacające inne kredyty, czy wreszcie osoby osiągające dochody na podstawie tzw. umów śmieciowych. Tymczasem banki udzielają kredytów niemal wyłącznie osobom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę i mającym wysoki scoring w BIK.
Minimum formalności przy zaciąganiu chwilówek
Swoją popularność chwilówki w dużej mierze zawdzięczają temu, że przy ich zaciąganiu formalności zostały ograniczone do niezbędnego minimum. Chodzi tutaj przede wszystkim o pożyczki online, które dostać można jedynie na podstawie wypełnionego formularza internetowego. O ile banki wciąż żądają od klienta stawienia się w placówce, podpisania umowy lub dostarczenia dokumentów poświadczających dochody, o tyle firmy pożyczkowe działające w Internecie całkowicie z takich formalności zrezygnowały. Chwilówki udzielane są głównie na podstawie informacji wpisywanych w formularzu przez klienta. "Do oceny zdolności kredytowej i wiarygodności klienta firmy pożyczkowe nie potrzebują żadnych dokumentów, ponieważ rozwinęły swoje własne i bardzo nowoczesne metody analizy. Dzięki specjalnym algorytmom opartym coraz częściej na analizie Big Data są w stanie w kilka sekund przeanalizować dane na temat pożyczkobiorcy dostępne w sieci. - komentuje Michał Kamiński z portalu porównującego chwilówki pozyczasz.pl. W efekcie klient firmy pożyczkowej ubiegający się o kredyt online, w ciągu kilku chwil otrzymuje decyzję kredytową bez konieczności dostarczania jakichkolwiek dokumentów.
Polacy cenią nowoczesne usługi przez Internet
Na rynku pozabankowych pożyczek największym powodzeniem cieszą się chwilówki online, czyli te udzielne przez internet . Jak policzył Związek Firm Pożyczkowych, w całym 2016 r. z mikropożyczek online skorzystało przeszło 1,5 miliona osób. Możliwość zaciągnięcia w kilka minut pożyczki bez wychodzenia z domu jest doceniana przez polskich klientów, którzy przecież coraz chętniej korzystają z Internetu i oferowanych w nim różnorakich usług. Wpływa na to coraz większy wśród Polaków dostęp do Internetu oraz do urządzeń mobilnych. W samym 2016 r. Polacy kupili około 8 milionów smartfonów, co przekłada się wprost na zwiększenie zainteresowania usługami świadczonymi online. Banki również rozwijają się w tym kierunku, jednak pod względem kredytów wciąż nie potrafią zrezygnować z wielu tradycyjnych elementów procedury ich udzielania jak np. konieczności fizycznego podpisywania dokumentów, czy konieczności dostarczania zaświadczeń o dochodach. Firmy pożyczkowe natomiast inwestują w coraz nowocześniejsze technologie, mające na celu jeszcze większe usprawnienie procedury ubiegania się o pożyczkę i po prostu ułatwienia klientowi dostępu do dodatkowej gotówki.
Analitycy zgodnie twierdzą, że perspektywy dla rynku pozabankowych pożyczek w Polsce są bardzo obiecujące. Banki z pewnością powinny ten rynek bacznie obserwować, ponieważ firmy pożyczkowe nieustannie rozwijają swoją ofertę i w coraz większym stopniu mogą odbierać im klientów. Przykładem są ich nowe produkty np. pożyczki ratalne oraz linie kredytowe, które już wprost nawiązują do produktów bankowych, stając się ich bezpośrednią konkurencją.
Autor: Silesian