Polacy ranni w wypadku brytyjskiego autobusu
Treść
Autobus największych brytyjskich linii autobusowych National Express, jadący z Londynu do Aberdeen w Szkocji, w nocy ze środy na czwartek wpadł w poślizg, zjeżdżając z autostrady M4, i się przewrócił. Do wypadku doszło w pobliżu londyńskiego lotniska Heathrow. Dwie osoby zginęły. Kilkadziesiąt jest ciężko rannych, w tym około dziesięciu poważnie. Wśród nich znajduje się pięciu Polaków. Dwoje z nich, których stan określono jako ciężki, jest już po operacji (kobiecie amputowano rękę), a ich stan się ustabilizował. Z kolei Polak hospitalizowany w szpitalu w miejscowości Chertsey od chwili wypadku nie odzyskał przytomności i jego stan lekarze określają jako krytyczny. Dwaj inni lżej ranni Polacy znajdują się w londyńskich szpitalach. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Autobus, którym podróżowało 65 osób, wyjechał w środę późnym wieczorem z londyńskiego dworca autobusowego Viktoria po przybyciu tam autobusu Eurolines z Polski. Około północy wpadł w poślizg na autostradzie M4 na zachodzie Londynu. Wskutek silnego upadku zginęli - jak podała Agencja France Presse - mężczyzna i kobieta, zaś ciężko rannych zostało 10 osób, w tym 3 dzieci. 40 pasażerów doznało lżejszych obrażeń. Mimo to wszystkich przewieziono do pobliskich szpitali, gdzie poddano ich hospitalizacji.
AMJ
"Nasz Dziennik" 2007-01-05
Autor: wa