Polacy pożegnali Edwarda Moskala
Treść
Rodzina, przyjaciele, przedstawiciele Polonii amerykańskiej oraz rodacy z Polski pożegnali wczoraj prezesa Edwarda J. Moskala, który przez minione 17 lat stał na czele Związku Narodowego Polskiego oraz Kongresu Polonii Amerykańskiej. Na pogrzebie wspominano zasługi zmarłego dla obrony polskich interesów narodowych.
Pogrzebowa Msza Święta została odprawiona wczoraj w parafii św. Jana Kantego w asyście wielu kapłanów polonijnych i przybyłych z Polski dostojników kościelnych. Episkopat krajowy reprezentował ks. bp Sławoj Leszek Głódź. Z Polski przybyli pożegnać wieloletniego przywódcę amerykańskiej Polonii także Ojcowie Paulini z sanktuarium na Jasnej Górze.
Kongres Polonii Amerykańskiej reprezentowali Virginia Sikora, sprawująca tymczasowo funkcję jego prezesa, oraz wiceprezes Marcin Bolc z Bostonu, Rick Pierchalski z Pittsburga i Robert Maycan z Chicago. Jako przedstawiciel Polonii południowoamerykańskej w uroczystościach uczestniczył Walter Kobylański, syn prezesa USOPAŁ Jana Kobylańskiego. Ze strony władz Polski przybyli: szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jerzy Barr, kierownik misji przy Ambasadzie RP w Waszyngtonie Bogusław Winid, były konsul RP w Chicago Ryszard Sarkowicz, obecny konsul generalny RP Franciszek Adamczyk z małżonką, senator Zbigniew Kruszewski oraz reprezentujący Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" prof. Jan Mazur.
Po nabożeństwie długi kondukt żałobny złożony z setek samochodów przebył drogę od historycznej polskiej dzielnicy przy skrzyżowaniu Ogden i Chicago Avenue, w której dzieciństwo i młodość przeżył prezes Edward Moskal, aż do starego cmentarza polskiego, gdzie w kaplicy pod wezwaniem św. Wojciecha w Niles na przedmieściach Chicago złożono trumnę z ciałem. Tam też nastąpiło ostateczne pożegnanie zgromadzonych z Edwardem J. Moskalem, który zmarł 22 marca.
Uroczystości żałobne rozpoczęły się już w Poniedziałek Wielkanocny. Zgodnie z tutejszą tradycją trumna z ciałem zmarłego wystawiona została w jego parafii, w kościele św. Jana Kantego. Modliła się w nim najbliższa rodzina prezesa - córka Pamela z mężem Denisem Komorowskim i dziećmi.
Polonia z Chicago zgromadziła się licznie w kościele także we wtorek wieczorem. W uroczystości żałobnej wzięli udział kapłani z okolicznych polonijnych parafii, którzy dobrze znali prezesa Edwarda Moskala dzięki wielu latom wspólnej pracy w tym środowisku. W ceremonii pożegnalnej uczestniczyli też dyrektorzy krajowi Związku Narodowego Polskiego i Kongresu Polonii Amerykańskiej, współpracownicy prezesa Moskala, z których wielu przyjechało z odległych zakątków Stanów Zjednoczonych. Wspominano minione lata z życia Polonii pod przywództwem prezesa Moskala, wypełnione tak wieloma pamiętnymi inicjatywami i owocnymi działaniami. Ta spuścizna będzie teraz moralnie zobowiązywać jego następców.
W Związku Narodowym Polskim prezesa Moskala przez blisko 100 dni będzie zastępować pani Teresa Abick, sprawująca dotychczas funkcję wiceprezesa organizacji. Przygotuje ona w czerwcu wybory nowego szefa ZNP, który będzie piastował to stanowisko do końca obecnej kadencji (czyli jesieni 2007 r.). Natomiast wyboru prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej dokona Rada Dyrektorów Krajowych KPA na swoim nadzwyczajnym zebraniu wiosną bądź latem tego roku.
Wojciech A. Wierzewski, Chicago
"Gazeta Krakowska" 2005-03-31
Autor: ab