Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pokój Chrystusowy jest zadatkiem naszego odnajdywania się w Bogu

Treść

Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam (J 14,27).

Pax Christi – pokój Chrystusowy, to zawołanie benedyktyńskie. Święty Benedykt, idąc za psalmem 34., wzywa w Prologu: szukaj pokoju, idź za nim (RegBen Prol 17). Staraj się w życiu o to, co niesie w sobie pokój. Dlaczego? Święty Paweł wylicza pokój pomiędzy owocami Ducha Świętego (zob. Ga 5,22n). Przy czym wydaje się, że pokój jest tym owocem, który nam najłatwiej uchwycić. Różnica pomiędzy pokojem a niepokojem jest wyraźnie odczuwalna. Jeżeli wyczulimy się na pokój, to możemy się nauczyć rozróżniać to, co jest od Ducha, a co od Niego nie pochodzi. Nie są takim kryterium nasze nawet najlepsze pomysły, idee, zamiary. Jako nasze są ze swej natury skażone tym, co w nas pozostawił grzech pierworodny. Nie one powinny być naszymi drogowskazami i kryteriami. Dobre może być jedynie to, co pochodzi od Boga. Dlatego poznacie ich po ich owocach (zob. Mt 7,16.20), które bardziej precyzyjnie ukazują, z jakiego źródła pochodzi dzieło. W naszym życiu nieustannie musimy badać nasze czyny i postawy, czy są od Ducha, czy wypływają z naszego własnego upodobania. Owoce są najlepszym kryterium rozpoznawczym.

Obietnica pokoju Chrystusowego spełniła się po Jego zmartwychwstaniu, a swoją pełnię uzyskała z momentem Zesłania Ducha Świętego. Pokój jest testamentem Chrystusa, jest tym, co nam zostawia i czym nas obdarza. Jest on wewnętrznym dobrem a zarazem owocem tego wszystkiego, co nam Jezus dał, a co w zewnętrznym wyrazie sprowadza się właściwie do: słowa, przykazań, świadectwa własnego życia i obietnicy zawierającej się najpełniej w misteriach sakramentalnych. Po zmartwychwstaniu te obietnice uzyskały dla uczniów bardzo konkretny kształt: życie objawiło się – jak pisze św. Jan – Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione (1 J 1,2). Wobec tego życia znikają wszelkie lęki. W sercu, niezależnie od trudnych doświadczeń, np. takich, jakich uczestnikiem był św. Paweł w relacji Dziejów Apostolskich z dzisiejszego pierwszego czytania, panuje pokój oparty na pewności, że to objawione życie już jest naszym udziałem, a śmierć jest jedynie przejściem do jego pełnej realizacji.

Dzisiejsze czytania liturgiczne: Dz 14, 19-28; J 14, 27-31a

Nie tak jak daje świat, Ja wam daję (J 12,27). Świat nie jest w stanie dać prawdziwego pokoju. Stale jesteśmy atakowani rozmaitymi niepokojami. I nie dotyczy to jedynie wymiaru społecznego na arenie międzynarodowej czy lokalnej, ale także  naszego otoczenia,  domu, pracy,  środowiska przyjaciół. Świat nie jest w stanie dać nam pokoju. Pokój Chrystusowy jest zadatkiem naszego odnajdywania się w Bogu. Pan Jezus nieustannie wzywał: Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka! (J 14,27).

W opozycji do pokoju wyrastającego z zawierzenia Jezusowi stoi zalęknienie, że się coś straci bezpowrotnie. Ościeniem tego lęku jest śmierć. Kiedy patrzymy przez pryzmat świata, widzimy nieuchronność utraty wszystkiego, co mamy. Nie tylko dóbr materialnych, zdrowia, ale także bliskich, którzy umierają,  a także przyjaciół, którzy mogą zdradzić. Uczniowie ciągle nosili w sobie lęk przed utratą swojego Mistrza. I kiedy On naprawdę odszedł w tragiczny sposób, załamali się. Dopiero Jego zmartwychwstanie przywróciło im życie i ufność. Niestety, ten proces umierania, utraty tego wszystkiego, co tutaj zdobywamy, każdy z nas musi przeżyć. Ale właśnie wtedy dopiero się okazuje, czy naprawdę wierzymy, czy zawierzyliśmy Osobie Chrystusa. Syn Boży w ludzkiej kondycji musiał doświadczyć tego samego. Swoim posłuszeństwem aż do śmierci pokazał, że zawierzył Ojcu do końca:

Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca, i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał (J 14,31).

Jego posłuszeństwo stało się najjaśniejszym dowodem miłości. Podobnie i my okazujemy prawdziwą miłość do Jezusa, gdy wypełniamy Jego polecenia:

Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości (J 15,10).

Włodzimierz Zatorski OSB | Jesteśmy ludźmi

Źródło: ps-po.pl, 05.05.2015

Autor: mj