Pokażmy prawdziwą historię USA
Treść
Stanowy zarząd edukacji w Teksasie wprowadził reformę programów do nauczania historii. Urzędnicy postulują, aby w szkołach w większym niż dotychczas stopniu informowano uczniów, jaki wpływ na dzieje ich kraju miała religia. Pomysły te wywołały głośny sprzeciw środowisk lewicowych.
Zarząd złożony z dziesięciu republikanów i pięciu demokratów od stycznia wprowadził ponad sto poprawek do programu studiów społecznych, na których naucza się w USA historii. Zmierzają one do większego niż dotąd podkreślenia religijnego charakteru dokumentów ustanawiających USA po uzyskaniu niepodległości pod koniec XVIII w., tzn. konstytucji i Deklaracji Niepodległości. Przeciwnicy akcentowania znaczenia tych wydarzeń alarmują, że ich wprowadzenie grozi "pisaniem historii na nowo" także w innych stanach.
Autorzy reformy podkreślają, że "ojcowie założyciele" Stanów Zjednoczonych byli bardziej religijni, niż dotąd uważano. Podkreślają, by w podręcznikach i wykładach na temat historii oprócz przekazywania wiedzy o przemówieniu inauguracyjnym prezydenta Abrahama Lincolna, promotora zniesienia niewolnictwa, informować także o mowie inauguracyjnej Jeffersona Davisa, prezydenta Konfederacji Stanów Południowych, które w proteście przeciw abolicji odłączyły się od unii amerykańskiej, co wywołało wojnę secesyjną. Zalecają także, aby poświęcać więcej miejsca prezydentowi Ronaldowi Reaganowi oraz nauczać o infiltracji rządu USA przez szpiegów komunistycznych w czasie zimnej wojny.
Reforma programu edukacji, którą proponuje obecny zarząd, jest standardową procedurą prowadzoną co dziesięć lat. Uwypuklenie kwestii religijnych wywołało jednak wzburzenie części lewicowych środowisk, które zagroziły m.in. niestosowaniem podręczników, które będą zawierały nowe programy.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2010-03-24
Autor: jc