Pokarm nie do zastąpienia
Treść
W Wielkiej Brytanii rozpoczęto wdrażanie programu mającego na celu upowszechnienie karmienia niemowląt piersią. W Polsce starają się je popularyzować działające na terenie całego kraju poradnie laktacyjne, jednak - zdaniem wielu - to za mało i istnieje potrzeba bardziej zorganizowanego upowszechniania naturalnego karmienia.
Podczas inauguracji programu prolaktacyjnego w Wielkiej Brytanii dr Jacky Chambers, dyrektor wydziału zdrowia publicznego w zarządzie miasta Birmingham, powiedziała, że obniżenie liczby matek karmiących dzieci mlekiem z butelki bez uzasadnienia względami medycznymi (np. przyjmowanie przez matkę silnych antybiotyków) jest uwarunkowane liczbą położnych aktywnie wspierających karmienie naturalne. - W programach szkoleniowych dla położnych i pielęgniarek pediatrycznych należałoby jak najszybciej wprowadzić zajęcia ze wspomagania karmienia piersią - stwierdziła. Mamy pragnące uzyskać informację na temat karmienia piersią i wsparcie mogą zgłaszać się do poradni laktacyjnych działających najczęściej na oddziałach noworodkowych.
Anglicy za nami w tyle
- Pacjentki mogą zgłaszać się do nas tu, na oddział ginekologiczno-położniczy, i o każdej porze dnia zostanie im udzielona informacja - mówi Urszula Durka, położna na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym Szpitala Miejskiego w Siedlcach.
- Sytuacja w naszych szpitalach dotycząca wspomagania karmienia piersią się poprawia, ale wciąż potrzeba poszerzania wiedzy personelu medycznego na temat laktacji. Bardzo często kobiety dostają na oddziale sprzeczne komunikaty, w zależności od osobistych poglądów personelu na kwestie karmienia piersią - podkreśla Małgorzata Neugebauer, konsultantka laktacyjna, od lat propagująca naturalne karmienie.
Bardzo często naturalne karmienie zaburza rutynowy sposób, w jaki traktowane są noworodki na oddziałach. - Pewne czynności, które wykonuje się w szpitalach przy zdrowych dzieciach, można by odsunąć w czasie. Nie trzeba koniecznie ważyć dziecka przed pierwszym karmieniem, można to zrobić po - zaznaczają eksperci. Inną trudnością dla młodych mam jest krótki okres urlopu macierzyńskiego i perspektywa powrotu do pracy.
Karmienie piersią sprzyja zdrowiu dzieci!
Karmienie piersią to żywy kontakt matki z dzieckiem, którego nic nie jest w stanie zastąpić. - To kontakt skóra - skóra. Dziecko jest przy ciele matki, widzi ją, czuje bicie jej serca, może ją obserwować, czuje jej zapach. Buduje się coś niepowtarzalnego. Szczególnie w pierwszym okresie kontakty dziecka i mamy są bardzo częste, bo te karmienia są bardzo częste. To jest prawie stały i niezastępowalny kontakt dziecka z matką - główną osobą, której dziecko potrzebuje. Widzimy więc tu niesamowitą zależność między potrzebami psychicznymi a fizjologicznymi - tłumaczy pani Neugebauer.
Naturalne karmienie w oczywisty sposób wyczula mamę na potrzeby maleństwa. - To niesamowite, gdy spotykam mamę kilkudniowego maleństwa, która mówi o dzieciątku: "bo on ma taki zwyczaj". Ale karmiąc piersią, będąc z dzieckiem 24 godziny na dobę, mama bardzo szybko poznaje potrzeby dziecka i już po kilku dniach życia zna jego zwyczaje - wskazuje pani Neugebauer.
Ważne jest, żeby kobieta miała gdzie zwrócić się o pomoc, w razie gdy pojawiają się czynniki, które zakłócają te relacje.
Karmienie piersią daje też, szczególnie mamie, poczucie wolności, gdyż zawsze, choćby na spacerze, ma dla dziecka pokarm, który jest taki, jak trzeba, ma właściwą temperaturę i skład wymagający od mamy przestrzegania zdrowej diety.
Liczne badania naukowe wskazują na ścisły związek karmienia piersią z kondycją zdrowotną dziecka w okresie karmienia i w przyszłości, nawet najbardziej odległej. Pokarm kobiecy jest substancją unikatową, spełnia warunki swoistego gatunkowo, idealnego pokarmu. Karmienie piersią, zgodnie ze współczesną wiedzą, jest jedynym sposobem żywienia niemowląt i małych dzieci zapewniającym im optymalny stan zdrowia i rozwój. Mleko matki jest dostosowane do indywidualnych potrzeb każdego dziecka w zależności np. od jego wieku. Odpowiednie substancje są wybierane z krwiobiegu matki, a znanych jest co najmniej 100 składników, których nie ma mleko krowie. Naturalny pokarm jest łatwiej przyswajalny między innymi za sprawą niższej ilości białka w porównaniu z mlekiem krowim. Na dodatek białko w mleku matki jest bardziej odżywcze. Karmienie piersią niesie korzyści zdrowotne zarówno dla matki, jak i dla dziecka, a także dla rodziny i całego społeczeństwa.
Własności ochronne pokarmu kobiecego zmniejszają m.in. ryzyko zapadalności dzieci na biegunki infekcyjne, infekcje dróg oddechowych, alergie pokarmowe. Wśród karmiących matek obserwuje się obniżenie ryzyka zachorowań na nowotwory jajnika i sutka. Społeczeństwo nie ponosi wysokich kosztów związanych ze zwiększoną zachorowalnością.
Beata Andrzejewska
"Nasz Dziennik" 2005-01-10
Autor: kl