Pojadą, ale nie we wrześniu
Treść
Do Rosji mieli w tym miesiącu przyjechać polscy prokuratorzy i eksperci, aby zbadać wrak rządowego tupolewa rozbitego pod Smoleńskiem. Ale Rosjanie nie chcą ich teraz przyjąć i wizyta będzie możliwa najwcześniej w październiku. Jeśli Moskwa wyrazi na to zgodę.
O dopuszczeniu polskich biegłych do badania wraku Tu-154M rozmawiał wczoraj telefonicznie prokurator generalny Andrzej Seremet z szefem Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Aleksandrem Bastrykinem. Jak zapewnia rzecznik Seremeta Mateusz Martyniuk, Bastrykin podtrzymał zgodę Rosjan na dopuszczenie polskich śledczych i biegłych do tych działań. Jednak nie uzgodniono terminu tych badań. - Kwestią otwartą jest termin; wydaje się, że ten wrześniowy jest nierealny - stwierdził Martyniuk. Według RMF, prawdopodobny termin to druga połowa października.
Mecenas Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie smoleńskim, wskazuje, że optymalnym rozwiązaniem byłoby jak najszybsze odzyskanie wraku i innych dowodów. - Należy przetrzymać ten etap, kiedy prowadzone są śledztwa rosyjskie, i dążyć do tego, aby całość materiału dowodowego znalazła się w Polsce, łącznie z czarnymi skrzynkami, tupolewem, bo inaczej nigdy nikt nie będzie miał możliwości szukania prawdy - podkreśla. - Musimy w końcu te dowody odzyskać, przejąć i zrobić własne śledztwo prawidłowo, na razie na skutek niefortunnych porozumień pomiędzy rządem Polski i Rosji to Rosjanie trzymają wszystkie dowody rzeczowe w ręku, mają w zasadzie sto procent dostępu do tej sprawy, a my nie - dodaje.
Strona polska skierowała na początku sierpnia wniosek o pomoc prawną, w którym zwróciła się o umożliwienie zbadania wraku. Szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztof Parulski informował niedawno, że prokuratura chce, aby badania te zostały przeprowadzone we wrześniu. Wskazywał, że specjaliści zamierzają dokonać oględzin wraku oraz urządzeń samolotowych będących w dyspozycji rosyjskiego komitetu śledczego. - Nie było to możliwe przed uzyskaniem raportu komisji Millera oraz ekspertyzy firmy ATM dotyczącej polskiej czarnej skrzynki - podkreślił na początku sierpnia naczelny prokurator wojskowy.
Prokurator Martyniuk poinformował, że z tej rozmowy Andrzej Seremet dowiedział się ponadto, że Rosja przygotowuje się do przekazania Polsce w ramach pomocy prawnej dalszych materiałów z sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2011-09-02
Autor: jc