Pogrzeb po 55 latach
Treść
Najbliższa rodzina, przedstawiciele dowództwa Marynarki Wojennej i Instytutu Pamięci Narodowej, kombatanci oraz młodzież uczestniczyli w pogrzebie bosmanmata Stefana Półrula w Młodojewie koło Słupcy w Wielkopolsce. Stefan Półrul został skazany wyrokiem Sądu Marynarki Wojennej 6 czerwca 1952 r. na karę śmierci. Stracono go 9 kwietnia 1953 r. w więzieniu przy ul. Klęczkowskiej we Wrocławiu. Doczesne szczątki bosmanmata Stefana Półrula spoczywały w nieznanym miejscu. 2 czerwca 2008 r. zostały odnalezione przez pracowników wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. Podczas oględzin medycznych stwierdzono, że śmierć marynarza nastąpiła w wyniku strzału w potylicę z bardzo bliskiej odległości. Przypominając w homilii podczas Mszy św. postać 26-letniego żołnierza, ks. Karol Brud podkreślił, że "to pokolenie Stefana Półrula, pokolenie ludzi odważnych i bohaterskich zainicjowało te czasy, którymi dzisiaj wszyscy się cieszymy". Proboszcz parafii w Młodojewie nie krył radości z faktu, że wreszcie, po 55 latach, marynarz powrócił do swojej rodzinnej miejscowości. Wczorajszy pogrzeb był trzecim zorganizowanym dotychczas przez IPN pochówkiem ofiar komunistycznego systemu, które udało się zidentyfikować po wielu latach, gdy badano anonimowe groby. Wcześniej z honorami pochowano ppor. Edwarda Cieślę na cmentarzu Rakowickim w Krakowie i ppor. Mieczysława Bujaka na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Obaj byli żołnierzami Armii Krajowej skazanymi na karę śmierci za działalność niepodległościową. Ich szczątki ekshumowano w ramach realizowanego przez IPN projektu badawczego "Śladami Zbrodni". Marek Zygmunt, Młodojewo "Nasz Dziennik" 2008-09-10
Autor: wa