Podważone przeprosiny
Treść
W centralnych punktach 18 największych miast w Polsce Instytut Pamięci Narodowej zaprezentuje wystawę "586 dni stanu wojennego". To główny element, obok licznych akcji, spotkań, wydawnictw, przypominający o 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
- 30. rocznica wprowadzenia stanu wojennego stanowi dla nas pewien moment refleksji, kiedy starsi wspominają ten trudny czas, a młodsi starają się go zrozumieć. Naszą myśl kierujemy przede wszystkim ku tym, którzy wówczas znaleźli w sobie siłę i odwagę do sprzeciwu, bo to właśnie im zawdzięczamy, że dzisiaj żyjemy w wolnym i niepodległym kraju - podkreślił prezes IPN Łukasz Kamiński. - W związku z rocznicą przygotowaliśmy wiele inicjatyw. Jedną z nich jest wystawa "586 dni stanu wojennego", która będzie pokazana w 18 miastach Polski. Oprócz tego prezentujemy 25 innych wystaw - zarówno nowych, jak i już znanych, które łącznie będą prezentowane w ponad 40 miastach - poinformował.
Plenerowa ekspozycja została umieszczona na centralnych placach miast, m.in. w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Łodzi, Szczecinie, Toruniu; a w Warszawie przed Zamkiem Królewskim dziś nastąpi inauguracja wystawy.
Plansze wystawowe są stylizowane na stare karty kalendarza i opisują najważniejsze wydarzenia z lat 1981--1983. Zawierająca szereg zdjęć i dokumentów wystawa upamiętnia osobiste dramaty ofiar, przedstawia akty sprzeciwu wobec władzy komunistycznej. Można na niej zobaczyć obrazy z więzień, posiedzeń sądów doraźnych oraz spektakularnych operacji wojskowo-milicyjnych i masowych demonstracji opozycji.
- Naszą myśl kierujemy przede wszystkim ku tym, którzy wówczas znaleźli w sobie siłę i odwagę, by się stanowi wojennemu przeciwstawić. Bo to im zawdzięczamy, że żyjemy w wolnym i niepodległym kraju - stwierdził dr Kamiński, zaznaczając, że wiele osób w tym czasie straciło życie.
- Pytanie, czy można przepraszać, jednocześnie mówiąc, że zrobiłoby się dokładnie to samo. Wydaje mi się, że przynajmniej w większości systemów etycznych przeprosiny zakładają żal za to, co się zrobiło, natomiast deklaracja powtórzenia tego czynu, jak rozumiem, jest deklaracją przekonania, iż nie był to czyn zły - skomentował ostatnie słowa Wojciecha Jaruzelskiego prezes IPN. Podkreślił, że Instytut kilka lat temu opublikował blisko 500 dokumentów przedstawiających "w sposób jednoznaczny" okoliczności wprowadzenia stanu wojennego. - I w sposób jednoznacznie negatywny odpowiadają na pytanie, czy była możliwa interwencja sowiecka. Podstawowym powodem do wprowadzenia stanu wojennego było dążenie do uratowania komunistycznej dyktatury w Polsce - wskazał Kamiński.
Instytut uruchomił także ogólnopolski projekt edukacyjny "A teraz opowiem wam, jak to było naprawdę... Nauczyciele prawdziwej historii". - Kiedy mówimy o historii, która dawniej nie była oficjalnie nauczana w szkole, wiele osób wspomina nauczycieli, którzy opowiadali im prawdę o tamtych wydarzeniach. I chcemy utrwalić pamięć o tych propagatorach prawdziwej historii - powiedział zastępca dyrektora Biura Edukacji Publicznej Andrzej Zawistowski. - W ramach projektu zwracamy się do dawnych uczniów, by przesyłali wspomnienia o tych nauczycielach, i prosimy tamtych pedagogów, by zechcieli podzielić się swoimi opowieściami. W przyszłym roku ruszy trzecia część projektu. Dzisiejsi uczniowie będą szukać śladów tamtych nauczycieli prawdziwej historii - podkreślił.
Poza tym w całym kraju odbędą się liczne lekcje, wykłady, warsztaty, gry miejskie i pokazy filmów. - Niebawem będzie wyemitowany w telewizji nasz najnowszy film "Próba generalna" o stłumieniu strajku w Wyższej Szkole Pożarniczej. Włączyliśmy się również w projekt "Ballada o stanie wojennym" przygotowany przez uczniów i nauczycieli ze stołecznego liceum im. Mikołaja Reja. W jego ramach powstał album autorstwa uczennic Natalii Pych, Dominiki Szczęsnej i Martyny Wrony zawierający uzupełnione fotografiami wspomnienia świadków stanu wojennego - poinformował Zawistowski.
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik Wtorek, 13 grudnia 2011, Nr 289 (4220)
Autor: au