Podtrzymać pamięć o wysiedlonych
Treść
Ruch Katolicko-Narodowy wniesie dziś do laski marszałkowskiej projekt uchwały w sprawie ustanowienia dnia pamięci narodowej o wysiedleniach z byłych polskich Kresów Wschodnich i dokonanym przez reżim sowiecki ludobójstwie na kresowej ludności polskiej. Narodowy dzień pamięci obchodzony byłby 17 września, obok rocznicy agresji ZSRS na Polskę.
Inicjatywa ustanowienia dnia pamięci wyszła od środowisk patriotycznych i kresowych. "Dzień ten powinien stać się okazją do narodowej refleksji nad losami masowo wysiedlonych i deportowanych Polaków na Kresach Wschodnich. (...) Dzień ten powinien stać się dniem solidarności z Polakami zamieszkałymi do dziś na ziemiach byłych Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, jak i z tymi, którzy pozostali w głębi byłego ZSRR, nie wracając po wywózkach" - czytamy w projekcie uchwały. Inicjatywa zrodziła się m.in. po to, aby oddać cześć tym Polakom ze Wschodu, którzy przeszli przez piekło prześladowań, zsyłek czy szykan, którzy padli ofiarą mordów na masową skalę. - Trzeba pamiętać o tych wszystkich rodakach, którym hołd i pamięć się należą. Nie ma życia bez korzeni, nie ma tożsamości bez historii, nie ma przyszłości bez przeszłości - mówi Mariusz Umiastowski z Mazowieckiej Fundacji Historycznej. Natomiast prof. Zbigniew Dmochowski ze Stowarzyszenia Rodzina Polska przypomina, że Polska miała w 1939 roku ok. 35-36 mln obywateli, natomiast w roku 1945 już 23 mln. - Zmniejszenie liczby ludności Polski dokonało się przez mordowanie oraz przez pozostawienie części obywateli polskich sprzed 1939 r. w ZSRS i niepozwolenie im na przesiedlenie się na nowe terytorium Polski - tłumaczy profesor.
- Chcemy, aby dramat naszego Narodu i tej jego części, która mieszkała i nadal mieszka na Kresach Wschodnich, został we właściwy sposób upamiętniony - mówił Antoni Macierewicz z Ruchu Katolicko-Narodowego. Poseł zapewnił także, że już dziś projekt uchwały będzie przekazany marszałkowi Sejmu, żeby wniósł go pod obrady. Prawdopodobnie nastąpi to w ciągu najbliższego miesiąca.
Agnieszka Niewęgłowska
"Nasz Dziennik" 2005-03-22
Autor: ab