Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Podolski: to przez Ekwador

Treść

Lukas Podolski, gwiazda reprezentacji Niemiec, nie ma wątpliwości: kłopoty naszej drużyny na mundialu spowodowała nie środowa porażka, ale wcześniejsze niepowodzenie - na własne życzenie - w meczu z Ekwadorem. Oto garść wypowiedzi zebranych po spotkaniu z Niemcami:

Paweł Janas: - Mieliśmy nadzieję, że dowieziemy remis do końca, o wszystkim przesądził jeden błąd. Trzech moich obrońców poszło do boku, nie pilnowany został jeden niemiecki zawodnik, który strzelił nam bramkę i byliśmy w tej sytuacji bez szans. Na początku spotkania mieliśmy kilka okazji, ale bezsensowny faul Sobolewskiego osłabił nas i w końcówce musieliśmy się tylko bronić.
Euzebiusz Smolarek: - Wszyscy daliśmy z siebie wszystko. Jestem tak zmęczony, że nawet nie mam siły mówić. Niemcy grali do końca i szczęśliwie wygrali, ale myślę, że ani kibice na stadionie, ani wszyscy Polacy przed telewizorami nie muszą się wstydzić za naszą postawę. Szkoda, że w meczu z Ekwadorem zabrakło determinacji i walki, którą dzisiaj pokazaliśmy przez cały mecz.
Artur Boruc: - Zagraliśmy dużo lepiej niż w pierwszym meczu z Ekwadorem, bo bardzo chcieliśmy zatrzeć złe wrażenie po tamtym spotkaniu. W ostatnich minutach wszyscy biegali resztkami sił i ułamek sekundy zadecydował, że jednak straciliśmy bramkę.
Maciej Żurawski: - Mistrzostwa świata nie są po to, żeby wyciągać wnioski po przegranych meczach, tylko od pierwszej minuty inauguracyjnego spotkania grać na maksimum możliwości. Co z tego, że dziś zaprezentowaliśmy się o niebo lepiej niż przeciw Ekwadorowi, jak i tak przegraliśmy.
Michał Żewłakow: - Ten mecz pokazał, że w naszej drużynie drzemią spore możliwości, ale gra na takim poziomie nie może się przytrafiać od święta, tylko musi być zawsze.
Juergen Klinsmann: - To spotkanie było niezwykle trudne, choć moi podopieczni atakowali niemal cały czas. Zwycięstwo przyszło dopiero w końcówce, ale całkowicie na nie zasłużyliśmy. Kibice byli wspaniali i to z obu krajów. Zarówno Niemcy, jak i Polacy głośno dopingowali swoje drużyny. Kiedy gra się w roli gospodarza turnieju, presja jest ogromna. Ale teraz nam to pomogło. Atmosfera na stadionach jest niesamowita. To prawdziwe sportowe święto.
Lukas Podolski: - Zawsze mówiłem, że moje serce bije i dla Polski, i dla Niemiec. Jeśli Polska odpadnie z mistrzostw świata, to nie za sprawą meczu z Niemcami, ale spotkania z Ekwadorem, w którym chłopcy zagrali poniżej swoich możliwości.
Pisk, PAP

żródło: "Nasz Dziennik" 2006-06-16

Autor: mj