Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Podobieństwa się przyciągają?

Treść

Lider LPR Roman Giertych nie wyklucza wspólnego startu w wyborach z Prawicą Rzeczypospolitej. Marek Jurek byłby w stanie rozważyć taką propozycję. Podkreśla jednak, że na przeszkodzie stoi sojusz Ligi z Samoobroną.

- My mamy w tej chwili porozumienia z Samoobroną i raczej od tego nie odstąpimy, chyba że nastąpiłyby jakieś gwałtowne, daleko idące zmiany w sytuacji politycznej - mówi "Naszemu Dziennikowi" Roman Giertych. Indagowany przez nas, czy jest to możliwe, odpowiada, że "wszystko w polityce jest możliwe". Z kolei w samej Lidze krążą informacje, że gdyby doszło do większego rozłamu w PiS po linii obrony życia człowieka, mogłoby to doprowadzić do wspólnego startu w wyborach - Ligi, Prawicy Rzeczypospolitej i kolejnych rozłamowców z partii Jarosława Kaczyńskiego. Do rozłamowców mieliby się zaliczać ci posłowie PiS, którzy w trakcie prac nad konstytucyjną obroną życia głosowali przeciwko poprawkom "prezydenckim". Taki sprzeciw wyraziło około 60 parlamentarzystów, którzy na ręce szefa klubu PiS Marka Kuchcińskiego wystosowali list w tej sprawie. Kuchciński zapowiedział wówczas, że wobec nielojalnych posłów zostaną wyciągnięte konsekwencje. Zdaniem posła Dariusza Kłeczka (PR), taka sytuacja może obecnie dotyczyć kilku lub kilkunastu osób. - Jeżeli zechcą, to bardzo chętnie przystąpimy do rozmów z tymi osobami na temat wspólnego startu w wyborach - mówi nam poseł PR.
Zgoła inaczej widzą tę sprawę posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem posła Artura Górskiego (PiS), politycy, którzy w Sejmie głosowali przeciw poprawkom "prezydenckim", nie mają się czego obawiać. - Wierzę zapewnieniom Jarosława Kaczyńskiego, że posłowie, którzy poparli ochronę życia poczętego, znajdą się na listach wyborczych PiS. Moim zdaniem, premier nie będzie chciał stracić żadnego posła, a tym bardziej tych, na których głosują wyborcy związani ze środowiskami kościelnymi - dodaje poseł PiS.
Lider PR Marek Jurek zaznacza, że nie wyklucza wspólnego startu z politykami LPR. - Wykluczamy jednak współpracę z Samoobroną - stanowczo podkreśla. Jak dodaje, PR przygotowuje się do samodzielnego startu w wyborach. Nie wyklucza jednak wspólnego startu ani z PSL, ani z LPR. Według niego, najlepszym wyjściem byłby układ PSL - LPR - PR.
Magdalena M. Stawarska
"Nasz Dziennik" 2007-08-21

Autor: wa