Początek wojny gruzińsko-osetyjskiej?

Treść

W pobliżu wioski Awnewi, kontrolowanej przez stronę gruzińską, toczą się obecnie walki na wielką skalę - poinformował wczoraj rzecznik prasowy MSW Gruzji Szota Utiaszwili. Dodał także, że trzech gruzińskich żołnierzy zostało rannych w wyniku zniszczenia przez południowoosetyjskich separatystów gruzińskiego pojazdu opancerzonego. Tymczasem podczas wymiany ognia, do której doszło w nocy ze środy na czwartek w stolicy Osetii Południowej - Cchinwali, rannych zostało 20 osób. Jak poinformowała rzeczniczka osetyjskiego rządu Irina Gagłoijewa, działań zaczepnych dokonano na terenie kontrolowanym przez Gruzję. W odpowiedzi na ostrzał żołnierze osetyjscy otworzyli ogień z broni różnego kalibru w kierunku gruzińskich wsi Nuli i Awnewi. Armia gruzińska ostrzelała także rosyjskie posterunki, mające za zadanie niedopuszczenie do starć w strefie konfliktu gruzińsko-osetyjskiego. Tymczasem Tbilisi utrzymuje, że nie dąży do wojny z Osetią, uznając środowy incydent za odpowiedź na wcześniejszy osetyjski atak wymierzony w gruzińskie wioski. Bezpośrednim efektem agresji było odwołanie wyznaczonego na wczoraj spotkania między przedstawicielami zwaśnionych stron. - Osetia Południowa w związku z ostatnimi zdarzeniami wyraziła swoją wątpliwość co do sensu utrzymywania dalszych negocjacji - powiedział specjalny wysłannik Rosji Jurij Popow. Po wczorajszym incydencie wzmogły się także obawy co do ewentualnego wybuchu otwartego konfliktu. Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oficjalne oświadczenie, w którym stwierdza, że Gruzja przygotowuje się do wojny ze swoją zbuntowaną republiką. Tymczasem MSZ Ukrainy potwierdziło prowadzenie dostaw ukraińskiej broni dla Gruzji. Nie sprecyzowano jednak, o jaką broń chodzi. Zgodnie z zapisami w ukraińsko-gruzińskim kontrakcie, podpisanym jesienią 2007 roku, Tbilisi otrzymuje śmigłowce bojowe Mi-8, transportery opancerzone, rakiety, moździerze itd. Zdaniem obserwatorów politycznych w Kijowie, wsparcie przez Ukrainę Gruzji w jej konflikcie wojskowym z republikami separatystycznymi może bardzo zaszkodzić stronie ukraińskiej. ETL, MBZ "Nasz Dziennik" 2008-08-08

Autor: ab