Przejdź do treści
Przejdź do stopki

PO szuka jakiegokolwiek powodu, by powiedzieć, że jest źle i niedobrze

Treść

Z Małgorzatą Stryjską (PiS), zastępcą przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia, rozmawia Magdalena M. Stawarska

Groźba złożenia dymisji przez ministra zdrowia jest realna? W ocenie przewodniczącej komisji Ewy Kopacz ewentualna dymisja byłaby dobrym posunięciem.
- Skoro premier Kazimierz Marcinkiewicz wybrał Zbigniewa Religę na ministra swego rządu, a dalej podtrzymał to premier Jarosław Kaczyński, to świadczy o tym, że chciał mieć takiego ministra w rządzie. Zapewne premier nie zakłada jakiejkolwiek dymisji i przyjmuje, że program przedstawiony przez ministra Religę będzie realizowany. I ten dziesięciopunktowy program przedstawiony w zeszłym roku w czerwcu przez ministra Religę jest realizowany. Platforma Obywatelska szuka chyba w tej chwili jakiegokolwiek powodu, by powiedzieć, że jest źle i niedobrze, i że cokolwiek by się zrobiło i zrealizowało, zawsze byłaby niezadowolona i widziałaby krzywdę. Pan minister pomimo choroby wrócił do pracy, a gdyby chciał się podać do dymisji, to by tego nie zrobił i nie wracałby tydzień temu do ogłaszania koszyka świadczeń.

Propozycja Zbigniewa Religi o podwyższeniu składki zdrowotnej i jej odrzucenie przez premiera może doprowadzić do faktycznej dymisji ministra zdrowia?
- Niewątpliwie sprawy dotyczące finansów w pierwszej kolejności uzgadnia się z premierem i ministrem finansów i żadnych obietnic nie rzuca się bez wcześniejszych uzgodnień. Uważam, że najlepszym wyjściem w tym momencie jest realizacja krok po kroku programu naprawy służby zdrowia przedstawionego rok temu. Zaprezentowane propozycje dotyczące m.in. naprawy sytuacji szpitali, wpływów z OC, dodatkowych ubezpieczeń - to są elementy rozłożone w czasie i trzeba je dalej realizować.

Jak chcecie przekonać do tego strajkujących, którzy podkreślają, że chcą podwyżek jeszcze w IV kwartale tego roku?
- Strajkujący deklarują, że jest wola, aby do porozumienia doszło. Zatem poczekajmy na to, co wyniknie z trwających rozmów.

Dziękuję za rozmowę.

"Nasz Dziennik" 05.07.07

Autor: aw