Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Po prostu módl się...

Treść

Uważam, że masz całkowitą rację, nie próbując rozmyślać. Niewątpliwie rozmyślanie jako ćwiczenie umysłowe byłoby możliwe – w tym sensie zawsze jest możliwe. Ale nie niepokój się – po prostu módl się.

Mój drogi…

Uważam, że masz całkowitą rację, nie próbując rozmyślać. Niewątpliwie rozmyślanie jako ćwiczenie umysłowe byłoby możliwe – w tym sensie zawsze jest możliwe. Ale nie niepokój się – po prostu módl się. Wszystko, co piszesz, wskazuje, że wyobraźnia nie jest ci przydatna w życiu duchowym. Lubisz mieć przed oczami żłóbek lub jakiś obraz po prostu jako punkt skupiający uwagę. To znaczy nie po to, by wspomóc wyobraźnię pobudzając ją, lecz przeciwnie – by ją uciszyć.

Nie troszczyłbym się o to, jak należy odmawiać różaniec. Najprostszy sposób to wzbudzić w sobie jakąś prostą myśl związaną z daną tajemnicą. Na przykład przy pierwszej tajemnicy, że Matka Boża po prostu oddaje się Bogu; lub przy ostatniej: Niebo; itd. Jeśli będziesz próbował wytworzyć w myśli obraz („kompozycja miejsca”), stracisz tylko energię i nie osiągniesz nic dobrego.

A w związku z twoją bezużytecznością – to jest dobre uczucie. My nie możemy być użyteczni dla Boga! On może doskonale obejść się bez nas. Jeśli jednak nas wybiera, aby się nami posłużyć, to jest to wielki zaszczyt. Tylko że my na ogół nawet nie wiemy, że On się nami posługuje.

Ważne jest tylko teraz. Chodzi mi o to, że powinniśmy być dokładnie w woli Bożej – zjednoczeni czynnie i biernie z tym, co On dla nas przygotował, czym mamy być i co mamy robić. W ten sposób w każdej chwili jesteśmy po prostu w łączności z Nim, dlatego że chcemy robić to, czego od nas żąda, i być tym, kim – na ile to rozumiemy – On chce, żebyśmy byli. Nie ma żadnej innej doskonałości, poza tym jednym. Jutro i wczoraj mają całkowicie drugorzędne znaczenie.

Zawsze serdecznie twój H. John Chapman (Downside Abbey, 20 stycznia 1925)

Fragment książki Listy o modlitwie

John Chapman OSB (1865–1933) – urodził się w Ashfield, Suffolk, w Anglii, w rodzinie anglikańskiej. W latach 1883–1888 studiował w Oksfordzie. 7.12. 1890 r. został przyjęty do Kościoła katolickiego. 25.03. 1893 r. złożył pierwsze śluby w Maredsous. W 1895 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Był przeorem w Erdington, Caldey. W latach 1915–1919 był kapelanem wojskowym, później przeorem w Downside, a od 1929 r. opatem.

 

Żródło: cspb.pl, 20

 

Autor: mj