Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pływackie mistrzostwa świata

Treść

Bartosz Kizierowski awansował wczoraj do finału 50 m stylem dowolnym i dziś walczyć będzie o medal pływackich mistrzostw świata w Melbourne. Forma naszego reprezentanta jest doskonała, realne wydaje się nawet złoto.

Piątek był dla Kizierowskiego bardzo udany. Najpierw z najlepszym czasem eliminacji awansował do półfinału swego koronnego dystansu. W nim uzyskał czwarty rezultat (22,13 s), zajmując drugą pozycję w swojej serii. Przegrał jedynie z Amerykaninem Cullenem Jonesem (22,00). Tylko jeden pływak zdołał wczoraj zejść poniżej 22 s - Szwed Stefan Nystrand (21,99). Kizierowski będzie dziś walczył nawet o złoto, choć, jak sam przyznaje, w finale każdy zawodnik ma równe szanse na medal. - Wygra ten, kto nie popełni błędów - nie ukrywa Polak, który do mistrzostw przygotowywał się poza kadrą, w USA.
Nieźle spisała się wczoraj nasza sztafeta 4 x 200 m st. dowolnym. Paweł Korzeniowski, Michał Rokicki, Łukasz Gimiński i Przemysław Stańczyk zajęli siódme miejsce w finale, poprawiając przy okazji rekord Polski (7.17,46 min). Wygrali Amerykanie: Michael Phelps, Ryan Lochte, Klete Keller, Peter Vanderkaay, czasem 7.03,24 min bijąc rekord świata. Rekordowy wynik uzyskał również Lochte w finale 200 m st. grzbietowym (1.54,32 min). Dwa złote medale zdobyli wczoraj reprezentanci Australii: Lisbeth Lenton (100 m st. dowolnym) oraz Leisel Jones (200 m st. klasycznym). W ostatnim piątkowym finale - 200 m st. klasycznym mężczyzn - triumfował Japończyk Kosuke Kitajima.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-03-31

Autor: wa