Platformy sen o atomie
Treść
Jak najszybszego uruchomienia elektrowni atomowej chcą parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej. Senator Tomasz Misiak i poseł Andrzej Czerwiński, prezentując korzyści płynące z budowy w Polsce elektrowni atomowej, wskazywali na mniejszy koszt wytwarzania energii elektrycznej oraz niewielki - ich zdaniem - koszt ceny surowca. - Mitem jest fakt, że energia atomowa nie jest ekologiczna - oceniał senator Tomasz Misiak. Parlamentarzyści wskazywali, że to energetyka oparta na węglu powoduje duże zanieczyszczenia. Zdaniem senatora, należy rozprawić się też z mitem, jaki panuje w Polsce, iż jesteśmy wolni od niebezpieczeństw związanych z funkcjonowaniem elektrowni atomowych, gdyż nie ma u nas takich obiektów. - Wokół naszego kraju jest 26 reaktorów jądrowych. Większość z nich w odległości 300 km od Polski. Ponosimy ryzyko związane z pozyskiwaniem energii atomowej, ale nie korzystamy z zysków - argumentował Misiak. Przedstawiono również wykaz ostatnich inwestycji na terenie Europy. - Czy Polskę stać na to, aby nie inwestować w energetykę jądrową i być w dalszym ciągu w tej materii zaściankiem Europy? - pytał senator. Parlamentarzyści wskazywali, że po 2016 roku grożą Polsce braki prądu, a w ich optymistycznych prognozach polska elektrownia atomowa mogłaby działać już od 2021 roku. Do pomysłów budowy w Polsce elektrowni atomowej krytycznie odnosi się prof. dr hab. inż. Ryszard Kozłowski, który przez pięć lat był polskim przedstawicielem w największym europejskim projekcie energetycznym COST 522. - W ramach tego projektu poznałem bardzo wielu energetyków z całej Europy. Pytałem Niemców, dlaczego wychodzą z energetyki jądrowej - mówi profesor. - Po pierwsze, uran na świecie się kończy. Za 30 lat prawie go nie będzie i do tego czasu będzie znaczny wzrost ceny tego paliwa - mówi. - Drugi argument jest taki, że jeśli będziemy mieli energetykę jądrową, będziemy uzależnieni od dostawcy. Po trzecie, jest to bardzo droga koncepcja. Zgodnie z informacją, jaką uzyskał poprzedni rząd od amerykańskiej firmy zajmującej się budową takich elektrowni, koszt budowy elektrowni o mocy 3000 MW to 9 mld euro - informuje profesor. Największymi wydobywcami uranu - paliwa do elektrowni atomowych, są: Australia, Kazachstan, Kanada, USA, RPA, Namibia, Brazylia, Nigeria i Federacja Rosyjska. - Za kwotę 9 mld euro zbudujemy 10-krotnie większą moc energetyczną pracującą na technologii czystego spalania węgla bez emisji CO2 -zauważa prof. Kozłowski. - Mamy tę technologię, tylko jest pytanie, dlaczego rządzący nie chcą korzystać z polskich technologii. Zainteresowani są wszyscy, tylko nie nasz rząd - ocenia. Grzegorz Lipka "Nasz Dziennik" 2008-09-10
Autor: wa