Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Platforma oddaje obwodnicę

Treść

Chociaż przed wyborami zarzekali się, że będą bronić obwodnicy Augustowa, dziś reprezentanci PO radykalnie zmieniają swoje stanowisko w tej sprawie.

Bogusław Sonik, który namawia rząd do porzucenia idei budowy obwodnicy Augustowa, swoje stanowisko argumentuje tym, że jego zdaniem niemożliwe jest przekonanie szefa Komisji Europejskiej Stavrosa Dimasa do tego, aby zmienił swoje zdanie i pozwolił na kontynuację projektu w dotychczas realizowanym przebiegu. Inny europoseł PO Jerzy Buzek idzie jeszcze dalej i postuluje, by polski rząd rozpoczął już projektowanie zupełnie nowego przebiegu obwodnicy. Obaj europosłowie z PO nie wierzą w korzystny dla Polski wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w tej sprawie.
Swoje wcześniej zdecydowane stanowisko wobec budowy obwodnicy Augustowa w realizowanym jej przebiegu tonuje były burmistrz Augustowa, obecny poseł PO Leszek Cieślik. Przed wyborami razem z augustowianami blokował krajową "8" w proteście przed próbami zatrzymania budowy obwodnicy, a dziś ogranicza się jedynie do składania obietnic, że w sprawie jej budowy będzie rozmawiał z ministrem środowiska. Natomiast o blokadach mówi, że do nich dołączy, ale dopiero wtedy, kiedy w ciągu 4 lat tej kadencji parlamentu nie uda się dokończyć zaczętej budowy. Podobnie ostygł zapał do obrony budowy obwodnicy Augustowa obecnej minister szkolnictwa wyższego Barbary Kudryckiej. Przed wyborami była ona jej gorącą orędowniczką. Dziś zachowuje w tej sprawie daleko idącą wstrzemięźliwość, twierdząc jedynie, że daje czas ministrowi środowiska Maciejowi Nowickiemu na zapoznanie się z dokumentacją dotyczącą tej budowy. Dopiero wtedy zamierza z nim rozmawiać w tej sprawie.
Stanowisko ministra środowiska Macieja Nowickiego w sprawie budowy obwodnicy nie jest na razie jasne, dlatego Społeczny Komitet Budowy Obwodnicy Augustowa wystosował list do niego oraz do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, w którym prosi ich, by to stanowisko zajęli.
Augustowianie są zaniepokojeni wypowiedziami Macieja Nowickiego, z których wynika, że widzi raczej inny wariant przebiegu obwodnicy niż ten realizowany od wielu miesięcy przez Główną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Bogdan Dyjuk, szef Społecznego Komitetu Budowy Obwodnicy Augustowa, zaznacza, iż przyjęcie alternatywnego przebiegu obwodnicy Augustowa oznacza kilkunastoletnie oddalenie w czasie oddania jej do użytku. Na to mieszkańcy Augustowa, jak twierdzi Dyjuk, nigdy się nie zgodzą, ponieważ mają już dość tirów w mieście i powodowanych przez nie śmiertelnych wypadków.
Ostrzejsza jest reakcja na wypowiedzi prasowe ministra środowiska dotyczące obwodnicy szefa innego społecznego komitetu budowy tej drogi. - Jeżeli stanowisko rządu będzie takie, jak prezentuje Nowicki, to mają zagwarantowane blokady. Raz w tygodniu albo częściej - zapewnia Andrzej Chmielewski, szef Obywatelskiego Komitetu Obrony Budowanej Obwodnicy Augustowa.
Dyrekcja białostockiego oddziału GDDKiA, która realizuje tę inwestycję, twierdzi, że jakiego by wariantu nie przyjąć, to i tak obwodnica musi przeciąć ciągnącą się 100 kilometrów dolinę Rospudy, a więc wejść na tereny Natury 2000. Nie ma więc, jej zdaniem, sensu tworzenie nowego projektu, co zajęłoby kilkanaście lat oraz pochłonęło setki milionów złotych, bo to i tak nie zadowoli Brukseli. Realizowany projekt, który powstawał 15 lat, GDDKiA określa jako najbezpieczniejszy dla środowiska.
- Spośród 17 kilometrów obwodnicy Augustowa, 6,5 jest w obszarze chronionym Natura 2000, do którego się nie dotykamy. Obecnie prowadzimy roboty drogowe w odcinakach poza tym obszarem. Poziom zaawansowania prac szacujemy na mniej więcej 8 procent - powiedział nam Rafał Malinowski, rzecznik prasowy białostockiego oddziału GDDKiA. Cała inwestycja ma kosztować około 400 mln zł, do tej pory wydano już na nią 32 mln złotych. Przez tereny chronione obwodnica licząca 17 km ma przebiegać estakadą o długości 500 metrów.
Adam Białous
"Nasz Dziennik" 2007-11-28

Autor: wa