Platforma odbierze spółdzielcom ustawę?
Treść
Głosy senatorów Platformy Obywatelskiej we wczorajszej debacie nad nowelizacją ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych zaskoczyły obserwatorów. W przeciwieństwie do swoich partyjnych kolegów z ław sejmowych, którzy poparli zmiany lub wstrzymali się od głosu, senatorowie PO poddali nowelę totalnej krytyce. Mimo to wczoraj do późnego popołudnia żaden wniosek o odrzucenie ustawy przez Senat nie wpłynął.
Platforma była obiektem szczególnie intensywnego lobbingu ze strony Krajowej Rady Spółdzielczej, która jest przeciwna zaproponowanym przez Sejm zmianom ustawy. KRS nie mogła tym razem wykorzystać naturalnego sprzymierzeńca w postaci SLD, ponieważ
Sojusz ma tylko jednego senatora. Tym zapewne należy tłumaczyć niespodziewaną woltę PO, która z umiarkowanego zwolennika nowelizacji w Sejmie przedzierzgnęła się w Senacie w jej totalnego krytyka. Senacka komisja gospodarki nie zgłosiła natomiast poprawek zmieniających istotę nowelizacji uchwalonej przez Sejm.
Istotę sejmowej nowelizacji można zamknąć w dwóch punktach: "więcej praw dla członków spółdzielni" i "tańsze uwłaszczenie". Senator Adam Biela jako sprawozdawca komisji zgłosił 44 poprawki o charakterze kosmetycznym mające na celu doprecyzowanie niektórych zapisów. Najważniejsza z nich przewiduje, że lokatorzy, którzy w przeszłości wykupili swoje mieszkania, uzyskując spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, będą mogli - po przeliczeniu wkładu mieszkaniowego - zaliczyć nadpłacone z tego tytułu kwoty na fundusz remontowy spółdzielni. Poprawka ta, jeśli zostanie przyjęta, powinna usunąć zastrzeżenia do ustawy ze strony tej grupy spółdzielców, która podnosiła argument, że ich zapobiegliwość została przez ustawodawcę "ukarana".
Wśród poprawek zgłoszonych indywidualnie przez senatorów jest m.in. propozycja przyznania spółdzielcom dostępu do wszystkich dokumentów spółdzielni, a nie tylko tych, które dotyczą ich nieruchomości. Doświadczenie pokazuje, że brak dostępu członków do całości dokumentacji prowadzi niejednokrotnie do poważnych nadużyć finansowych ze strony zarządów spółdzielni.
Została też zgłoszona poprawka porządkująca terminy dotyczące zwołania walnego zgromadzenia i zgłaszania uchwał, ponieważ w wersji przyjętej przez Sejm członkowie byliby praktycznie pozbawieni możliwości wnoszenia własnych projektów. Senatorowie chcą także przyznać członkom prawo do zgłaszania żądań nieujętych w ramy uchwały, co tłumaczą tym, że nie każdy członek spółdzielni ma dostateczną wiedzę prawną, by swoje wnioski zapisać w formie prawnej. To zarząd będzie zobowiązany do sformułowania projektu uchwały zgodnego z intencjami członków.
Zastrzeżenia ze strony niektórych senatorów PO wywołało rozwiązanie przyjęte przez Sejm, które wprowadza w spółdzielniach formę demokracji bezpośredniej, tj. najwyższym organem spółdzielni ustanawia walne zgromadzenie członków zamiast - jak dotychczas - walnego zgromadzenia przedstawicieli. Rozwiązaniu temu sprzeciwia się również Krajowa Rada Spółdzielcza.
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2007-05-31
Autor: wa