Platforma nabiła stoczniowców w butelkę
Treść
Kreskówka z premierem Donaldem Tuskiem kupującym od arabskiego handlarza  bronią statek w butelce - to nowy film Prawa i Sprawiedliwości przygotowany na  drugą rocznicę rządów PO. - To nasz komentarz do tego, co mogliśmy usłyszeć i  zobaczyć w sprawie obietnic rządu i tej katarskiej fatamorgany stoczniowej -  mówi rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. 
W spocie PiS wytyka,  wykorzystując m.in. publiczne wypowiedzi premiera oraz nawiązania do motywów  filmowych, że fiaskiem zakończyły się starania rządu o inwestora, który miał  nadal produkować statki w sprywatyzowanych stoczniach. Na wstępie krótkiego,  minutowego filmu możemy zobaczyć pojawiający się na ekranie napis "Podróżnik".  Zaraz po tym słychać głos Tuska: "Ale też chcę wam powiedzieć, że my dzisiaj -  chociaż jeszcze mało kto o tym wie - przygotowujemy stoczniom szansę na  produkcję statków. Znajdujemy inwestorów. Ja zjeździłem pół świata i w końcu ze  skutkiem pozytywnym, żeby znaleźć pieniądze, ludzi, instytucje i kraje, które są  zainteresowane, żeby inwestować w polski przemysł i to w tak trudnych czasach,  jak czasy światowego kryzysu". Jego słowa obrazuje animowana postać premiera w  marynarskim mundurku i czapce disneyowskiego Kaczora Donalda. Stoi na dziobie  statku z rozpostartymi ramionami, co kojarzy się ze znaną sceną z filmu  "Titanic". 
Potem widzimy Tuska jadącego na osiołku - mijającego drogowskaz  na Machu Picchu - tym razem na głowie ma peruwiańską czapkę, sławną po wizycie  premiera w Peru. 
W kolejnej scenie przenosimy się na pustynię przemierzaną  przez Donalda Tuska na wielbłądzie. Spotyka on Araba z przypiętymi ładunkami  wybuchowymi, który w rękach trzyma karabin i granatnik. W tle widzimy arsenał  bojowy - bomby, rakiety i działo. To jednoznaczne nawiązanie do udziału w  katarskim kontrakcie znanego handlarza bronią. Z prowadzonego dialogu między  nimi słyszymy, jak Tusk mówi kilkakrotnie o produkcji statków. Żeby być dobrze  zrozumianym, premier wyciąga butelkę ze statkiem. Arab dobija targu. 
Widzimy  następnie stoczniowe żurawie i tablicę na bramie stoczni z napisem: "Zamknięte",  a głos Tuska powtarza: "Ja zjeździłem pół świata i w końcu ze skutkiem  pozytywnym". Hasło "Cuda się skończyły!" kończy kreskówkę.
Zenon  Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009.11.10
Autor: wa