Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Platformą kieruje "antykaczyzm"

Treść

Z posłem Adamem Hofmanem (PiS) rozmawia Wojciech Wybranowski

Warto było kruszyć kopie o liczebność komisji?
- Platforma miała być, jak zapowiadano w kampanii wyborczej: miła, dobra, miała szanować prawo i demokrację, a okazało się, już przy głosowaniu nad wyborem nieskazitelnego przecież człowieka - Zbigniewa Romaszewskiego, na wicemarszałka Senatu, że były to tylko czcze hasła wyborcze. W prezydium Senatu nie mamy swojego przedstawiciela, choć mamy drugi pod względem liczebności klub senacki, w prezydium Sejmu zasiada dwóch przedstawicieli Platformy, choć wcześniej było tak, że każdej partii przysługiwał jeden przedstawiciel. Jak wygląda ów szacunek, pokazuje zachowanie Donalda Tuska, który gdy dowiedział się, że historycy IPN zamierzają wydać książkę o Lechu Wałęsie, zapowiedział, że będzie ich rozliczał. Nie słyszałem nigdy wcześniej w wolnej Polsce, by jakikolwiek premier czy kandydat na premiera mówił o rozliczaniu historyków. I wreszcie zmniejszono liczebność speckomisji, w rzeczywistości w ten sposób wyeliminowując PiS z kontroli nad działaniami służb specjalnych. W związku z tym okazuje się, że zamiast szacunku dla opozycji w Platformie panuje żądza pewnego rewanżyzmu, taki "antykaczyzm".

Niedawno kierował Pan komisją śledczą ds. banków, teraz okazuje się, że niebawem przed komisjami śledczymi mogą stanąć politycy PiS...
- Zapowiedział to wczoraj nawet jeden z "koalicjantów pozarządowych" Platformy Obywatelskiej, czyli szef klubu LiD Wojciech Olejniczak. Powiedział on, że przed komisje będziemy wzywani w charakterze podejrzanych. Taką deklarację przedstawiciela SLD, takiej - jak to w środę określił jeden z posłów - "pozarządowej zakąski PO", traktuję jako zapowiedź rozliczeń na zasadzie "wygraliśmy, to teraz wam pokażemy".

Czy powstaną komisje śledcze: ds. Blidy i ds. CBA?
- Myślę, że nie, gdyż przed komisjami śledczymi, które w przeciwieństwie do speckomisji obradują jawnie, można pokazać niewygodne dla Platformy fakty. Gdyby powstała komisja ds. CBA, to proszę mi wierzyć, że to, co wychodziłoby przed tą komisją, byłoby niewygodne tylko dla jednej partii, i nie byłoby to PiS.

"Nasz Dziennik" 2007-11-16

Autor: wa