Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Platforma jak zgryźliwa ciotka

Treść

6 grudnia Janusz Palikot ma opuścić Platformę Obywatelską. Przewodniczący lubelskiej PO zapowiedział, iż jednocześnie złoży mandat poselski. Palikot zapowiada zaangażowanie w tworzenie stowarzyszenia, które mogłoby się przekształcić w partię polityczną i wystawić kandydatów w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Z przedstawionych postulatów wynika, iż swoją popularność chciałby budować na antykościelnych hasłach.
Kongres Ruchu Poparcia Palikota - Nowoczesna Polska zgromadził w sobotę rzeszę fanów posła z Lubelskiego. Biorąc pod uwagę wyniki sondaży, które pokazują, jakoby Platforma Obywatelska cieszyła się przygniatającym poparciem, to zastanawiające, że aż tyle osób, zwolenników posła tej samej Platformy, może zgadzać się co do tego, iż szef PO Donald Tusk to "wyczerpany i wypluty z pomysłów premier, który zaleca Polakom, aby przez kolejne lata gryźli trawę i zaciskali zęby", a Platforma Obywatelska "stała się dupowatą, starą, zgryźliwą i zgnuśniałą ciotką". Takimi właśnie słowami Janusz Palikot określił Donalda Tuska i Platformę Obywatelską w swoim blogu, zapraszając do przybycia na kongres. Palikot poskarżył się również na Grzegorza Schetynę. Marszałek Sejmu miał bowiem, według posła, zabronić pracownikom Kancelarii Sejmu udziału w organizowanym przez Palikota kongresie. - Po co to robi? Czy chodzi mu tylko o to, żeby z wrodzonej przekory jak najwięcej ludzi poszło na kongres? Jeżeli tak, to chwała mu za to! Bo przecież niemożliwe jest, żeby ten wielkiej postury, przystojny mężczyzna nie był za Nowoczesną Polską - kpił sobie poseł. Palikot zadowolony z licznej publiczności podczas swojego show nie mógł nie ogłosić triumfu nad partyjnym konkurentem. "A czego Shreku chciałeś? Pustej sali i samotnego Palikota na scenie!" - napisał Palikot. Shrek to przezwisko Grzegorza Schetyny. Imieniem bohatera kreskówki określił Schetynę z trybuny sejmowej sam premier Donald Tusk, gdy na początku lipca rekomendował Schetynę na stanowisko marszałka Sejmu.
Kongres Palikota zaszczycili swoją obecnością równie znamienici goście jak główna gwiazda imprezy Magdalena Środa oraz m.in.: Manuela Gretkowska, Kazimierz Kutz, Ryszard Kalisz, a także Piotr Misztal. Misztal, milioner, były poseł Samoobrony, który był skazany za fałszerstwo dokumentów, a w 2007 roku sąd wydał postanowienie o jego tymczasowym aresztowaniu w związku z podejrzeniami o kierowanie grupą przestępczą wyłudzającą podatek VAT, wymachiwał imiennym zaproszeniem dla siebie na kongres. Sam Palikot jednak odciął się od zaproszenia Misztala, twierdząc, iż nie chce, aby tacy ludzie tworzyli jego stowarzyszenie.
Palikot zapowiedział, że 6 grudnia opuści Platformę i złoży poselski mandat. - Nie można wychodzić z partii i dalej tkwić dla pensji i iluzji wpływów w parlamencie - tłumaczył. Wyjaśniał, iż jeszcze nie wie, czy stowarzyszenie przekształci się w partię, czy też w wyborach parlamentarnych kandydaci będą startować z komitetu wyborczego jako stowarzyszenia. Zadeklarował, iż jeżeli jego nowy projekt nie wypali, to z polityki odejdzie. Zaprzeczał, aby tworzenie nowej partii na lewej stronie sceny politycznej było uzgodnione z Platformą Obywatelską. Stwierdził, iż nie zamierza wyciągać ludzi z Platformy. - Są ludzie pokiereszowani przez Tuska, Schetynę i oni chcą przyjść, ale ich zniechęcam, żeby nie robić etykiety, że rozbijam Platformę - mówił Palikot.
Jeszcze niedawno to premier Donald Tusk nazywał swoich politycznych przeciwników dinozaurami. W sobotę sam został nazwany dinozaurem przez partyjnego kolegę. - To ci sami politycy, te same polityczne dinozaury: Waldemar Pawlak, Jarosław Kaczyński i nawet Donald Tusk, to są ludzie od 20 lat obecni w polityce - mówił Palikot, który przekonywał, że parlamentarzyści powinni sprawować mandat przez najwyżej dwie kadencje.
Palikot chce zdobywać popularność przede wszystkich hasłami antykościelnymi. Widownia owacyjnie przyjęła postulaty: usunięcia lekcji religii ze szkół, odsunięcia duchowieństwa od udziału w uroczystościach państwowych, prawa do aborcji, wprowadzenia darmowej antykoncepcji czy refundowania in vitro.
Artur Kowalski
Nasz Dziennik 2010-10-04

Autor: jc