Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Plan zbrojeniowy Merkel

Treść

Najpierw światło dzienne ujrzały tajne plany sprzedaży czołgów do Arabii Saudyjskiej, później ujawniono, że Niemcy planują rozszerzyć militarną współpracę z Izraelem, w tym samym czasie kanclerz informuje, że dostarczy okręty wojenne do Angoli. Wszystkie te informacje niepokoją zarówno opozycję, jak i organizacje humanitarne.
Ostro protestując przeciwko planom dozbrajania krajów, gdzie trwają konflikty zbrojne lub gdzie łamane są prawa człowieka, Partia Zielonych nazwała kanclerz Angelę Merkel "patronką lobby zbrojeniowego". Poseł do Bundestagu Christian Stroebele żąda od Merkel i jej ministrów całkowitego ujawnienia kulisów sprzedaży Arabii Saudyjskiej niemieckich czołgów. W przeciwnym zaś wypadku grozi skierowaniem sprawy do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe w celu zbadania, czy przeprowadzenie tego interesu było zgodne z niemiecką konstytucją. Zarówno kanclerz, jak i szefowie resortów konsekwentnie odmawiają wszelkich informacji na ten temat, zasłaniając się tajemnicą. A jednocześnie zapewniają, że Arabia Saudyjska jest gwarantem bezpieczeństwa i stabilizacji w regionie.
Podobna krytyka spadła na niemiecki rząd za to, że zamierza sprzedać Angoli okręty wojenne za kilkadziesiąt milionów euro. Niemcy chcą sprzedać tamtejszej marynarce wojennej osiem okrętów patrolowych (cena jednego waha się od kilkunastu do 25 milionów euro). Także w przypadku Angoli rząd twierdzi, że pozyskanie przez ten kraj niemieckich okrętów wzmocni bezpieczeństwo w tej części świata, a sama Merkel zapewniła, że popiera zaangażowanie Angoli na rzecz stabilności w regionie.
Omid Nouripour (Partia Zielonych) uznał taki handel za nieodpowiedzialny i nie do zaakceptowania. - Wszystko wskazuje na to, że kanclerz Merkel w pierwszym rzędzie stawia interesy wielkich koncernów zbrojeniowych, a reszta jest jej obojętna - powiedział polityk. Także Gregor Gysi z lewicy ostro skrytykował zbrojeniowe interesy niemieckiego rządu, twierdząc, że kanclerz powinna wreszcie przestać wysługiwać się lobby zbrojeniowemu. Ekspert do spraw zagranicznych z SPD Rolf Muetzenich uznał, że decyzja sprzedaży czołgów do Arabii Saudyjskiej czy też okrętów do Angoli jest sprzeczna z niemiecką linią polityczną, która zakazuje prowadzenia handlu bronią z krajami, gdzie występuje konflikt zbrojny lub gdzie są łamane prawa człowieka.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2011-07-15

Autor: jc