Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Plan wykonany

Treść

Polscy piłkarze ręczni pokonali wczoraj Słowenię 33:27 (23:14) w meczu grupy A rozgrywanych w Norwegii mistrzostw Europy. To pierwsza wygrana Biało-Czerwonych w turnieju, dzień wcześniej przegrali w starciu z Chorwatami. Jutro zagrają z Czechami - tylko o pełną pulę.

Nasi wyszli na parkiet niezwykle zmobilizowani i świadomi wagi wczorajszego starcia. Chcąc pozostać w grze o najwyższe cele, nie mogli sobie pozwolić na chwilę słabości i wygrać - najlepiej wysoko. I choć jako pierwsi trafili rywale
- już po kilku minutach było 4:1 dla Polski. Podopieczni Wenty spisywali się bardzo dobrze w ataku, Słoweńcy nie mogli znaleźć sposobu na ich pomysłową, urozmaiconą grę. Nic dziwnego, że przewaga z każdą upływającą minutą rosła. Kiedy "rozstrzelał się" Karol Bielecki, jak zwykle skutecznością błysnął Mariusz Jurasik. Polacy wyszli na prowadzenie 11:5, dobrze oddające wydarzenia na parkiecie. Kolejne minuty były wyrównane, w końcówce nasi znów zabrali się ostro do pracy - w efekcie już do przerwy praktycznie zapewnili sobie zwycięstwo. To ich niestety rozluźniło i na początku drugiej połowy pozwolili sobie narzucić warunki przeciwnika. Kilka nieskutecznych akcji i dobrych kontr Słoweńców spowodowało, iż na tablicy zagościł wynik 25:20. Zdenerwowany Wenta przywołał swych podopiecznych do porządku, ale to nie pomogło. W 48. minucie zrobiło się 27:24, a na twarzach Polaków
- nerwowo. Niemoc przełamał wreszcie Grzegorz Tkaczyk, ale w odpowiedzi trafili i rywale. Na szczęście w końcówce było już lepiej. Bramki Tkaczyka i Bieleckiego zapewniły Polakom komfort, a Słoweńcom odebrały wiarę w możliwość sprawienia niespodzianki. Nasi wygrali jak najbardziej zasłużenie, ale na pochwały zasłużyli tylko za pierwszą połowę. W drugiej pozwolili sobie na zbyt dużo chwil słabości, których będą musieli uniknąć w dalszej fazie turnieju.
W drugim wczorajszym meczu grupy A Chorwacja wygrała z Czechami 30:26.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2008-01-19

Autor: wa