Plan awaryjny
Treść
Ufamy, że Ukraina nadrobi opóźnienia w przygotowaniach do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku, ale bylibyśmy głupi, gdybyśmy na wszelki wypadek nie mieli planu awaryjnego - przyznał jeden z członków Komitetu Wykonawczego UEFA.
Członkowie tego gremium zapoznali się z najnowszym raportem na temat stanu przygotowań Polski i Ukrainy do turnieju. Aktualną sytuację przedstawił im dyrektor UEFA Euro-2012 Martin Kallen, który kilka dni temu powiedział, że "UEFA jest przygotowana na sytuację, że opóźnień nie uda się nadrobić". Plan awaryjny zakłada redukcję liczby miast-gospodarzy turnieju z ośmiu do sześciu, niekoniecznie przy proporcjonalnym podziale między obu współorganizatorów. Ukraińcy sami przyznali, że modernizacja stadionu w Kijowie, na którym zaplanowany został finał imprezy, obarczona jest sporym ryzykiem. Mimo to tamtejsze władze zapewniają, że pięciomiesięczne opóźnienie nadrobią, podobnie jak poradzą sobie z trudną sytuacją obiektu we Lwowie. - Trzeba uczciwie przyznać, że problemy są poważne. Wierzymy jednak, że można je rozwiązać, choć będziemy z wielką uwagą śledzić rozwój sytuacji. Teraz jest dobry czas dla Ukrainy, by przyspieszyć prace - powiedział sekretarz generalny UEFA Gianni Infantino. Unia pilnie przygląda się także sytuacji stadionu we Wrocławiu.
Pisk, PAP
Nasz Dziennik 2010-03-25
Autor: jc