Przejdź do treści
Przejdź do stopki

PiS zawiesiło Zalewskiego

Treść

Premier Jarosław Kaczyński zawiesił wczoraj przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, a zarazem wiceprezesa PiS Pawła Zalewskiego w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. Jest to odpowiedź na niedawną wypowiedź posła na antenie radia TOK FM, w której skrytykował on państwo w zakresie polityki zagranicznej.

Na wniosek szefa rządu rzecznik dyscypliny PiS Karol Karski wszczął postępowanie dyscyplinarne w sprawie posła. Do czasu podjęcia decyzji przez sąd koleżeński poseł Zalewski pozostanie zawieszony w prawach członka tej partii. Jak poinformował Karski, powodem tak ostrego kroku premiera są działania i wypowiedzi Pawła Zalewskiego "krytykujące politykę państwa w sferze zagranicznej". - Jak wskazał Jarosław Kaczyński, istnieje podejrzenie naruszenia artykułu 28 statutu PiS, czyli działania członka PiS na szkodę interesu Prawa i Sprawiedliwości - tłumaczył wczoraj na antenie TVN 24. Zapewnił, że decyzje będą podejmowane szybko, "dlatego że wymiar sprawiedliwości musi być szybki".
Paweł Zalewski powiedział w TOK FM, że po spotkaniu z minister Anną Fotygą ma coraz więcej pytań. - Muszę przyznać, że zamiast uzyskania jednoznacznego potwierdzenia ze strony ministra spraw zagranicznych, pani minister Fotygi, mamy coraz więcej pytań. Pani minister Fotyga w kluczowych kwestiach odmawiała odpowiedzi, kierując się ważnym interesem państwa - powiedział. Postawiony przed sądem koleżeńskim poseł stwierdził wczoraj w Sejmie, że nie może ustosunkować się do wniosku, bo go nie zna. Jednocześnie zapewniał, że jest lojalny wobec partii i prezydenta, że zależy mu jedynie na ich sukcesie. Zapowiedział też, że zwróci się do premiera z prośbą o spotkanie.
Zdaniem posła Tadeusza Cymańskiego, wypowiedź przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych niepotrzebnie zbiegła się z nasilonymi atakami na MSZ ze strony opozycji. - Paweł Zalewski powinien to wyczuć. Oczywiście krytyka jest jak najbardziej dopuszczalna, ale jest różnica między krytyką wewnątrz partii a wpisywaniem się w partię, którą napisał Donald Tusk - powiedział poseł w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". Na konieczność wyczucia sytuacji zwrócił też uwagę Andrzej Mańka (LPR), członek Komisji Spraw Zagranicznych. - Pani minister po negocjacjach faktycznie nie była specjalnie skłonna do daleko idących wyjaśnień. Myślę jednak, że to kwestia wyczucia... Pod uwagę należałoby również wziąć trudne okoliczności negocjacyjne polskiej delegacji i bardzo mocno ważyć słowa przy ocenie tego, co się w Brukseli stało - powiedział.
- Nie będę komentował wewnętrznych spraw PiS. Natomiast muszę powiedzieć, że krytykuję szczyt UE z zupełnie innych powodów niż PO. Uważam, iż nie należy ratyfikować traktatu reformującego, bo oznacza on przede wszystkim przyjęcie zasady, że Unia jest państwem, że mamy do czynienia z nadrzędnością prawa unijnego nad polskim - stwierdził w rozmowie z nami wicepremier, minister edukacji Roman Giertych. Z kolei prezydent Lech Kaczyński w wywiadzie dla TVP 1 powiedział, że sankcje, jakie spotkały posła Zalewskiego za to, co uczynił, są bardzo łagodne. Przyznał, że Komisja Spraw Zagranicznych ma prawo domagać się szczegółowego sprawozdania, ale w systemie partyjnym obowiązuje przede wszystkim lojalność. Zapowiedział także, że swoją znajomość z posłem Zalewskim uważa za zakończoną.
Podczas zeszłotygodniowego spotkania szefowej polskiej dyplomacji z członkami sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Anna Fotyga - zdaniem Zalewskiego - unikała odpowiedzi na kluczowe kwestie, zasłaniając się ważnym interesem państwa. Polskie MSZ jest oburzone wypowiedzią posła, ponieważ podczas spotkania minister zapowiedziała, że przedstawi wyjaśnienia na piśmie. Zdania, iż nie wszystko można powiedzieć w świetle kamer, był wczoraj również poseł Karski.
Aneta Jezierska

"Nasz Dziennik" 06.07.07

Autor: aw