Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Piosenka, która poruszyła Amerykanów

Treść

"Miałby oczy niebieskie jak ocean, byłby aniołem z nieba, śpiewałabym mu kołysanki, zanim by poszedł spać, ale straciłam moją szansę" - śpiewa o nigdy nienarodzonym dziecku amerykańska piosenkarka Jaime Thietten. We wzruszającym utworze pod tytułem "My Chance" piosenkarka mówi o bólu i smutku, jaki towarzyszy kobiecie od wielu lat po zabiciu poczętego dziecka. Utwór uzyskał miano piosenki roku 2008 podczas tegorocznej gali nagród dla niezależnych chrześcijańskich artystów Momentum Award w Nashville.

Jak informuje LifeSiteNews, piosenka dotyka serc Amerykanów i zdobywa coraz większą popularność. Szybko zdobyła uznanie organizacji pro-life. W prostych słowach Jaime Thietten opisuje ból, żal i smutek kobiety, która w młodości zgodziła się na aborcję, choć czekała na to dziecko i pragnęła dać synkowi na imię "Szansa". "Kupiłam mu śliczne małe buciki, pomalowałam pokój na niebieski kolor, ale oni powiedzieli, że byliśmy za młodzi, by wychowywać syna" - śpiewa artystka. "Obiecali nam, że nigdy nie będziemy żałować, ale do dzisiaj te słowa ciągle bolą " - wyznaje w utworze, dodając, że to dziecko było dla niej jedyną szansą, którą straciła. Na koniec teledysku widzimy ją jako starszą kobietę, która nigdy nie miała swojego dziecka.
Piosenka w swojej prostocie wskazuje na bardzo poważne konsekwencje zabicia dziecka dla matki - pomijane zupełnie przez aborcyjne lobby, którym mówienie o jakichkolwiek negatywnych skutkach zabijania dzieci poczętych jest nie na rękę. A jednak wiele kobiet, niestety, nie zdaje sobie sprawy nie tylko z okrucieństwa samego czynu, ale również z tego, że aborcja na zawsze zostawi ślad w ich życiu. Syndrom poaborcyjny dotyka prędzej czy później każdą kobietę. Wiele z nich nie może mieć już potem dzieci, co potęguje ich cierpienie.
Jaime Thietten, dziękując za nagrodę, wyznała, że ludzie ciągle jej powtarzają, że piosenka dla wielu stała się katalizatorem ich uczuć, pomogła uleczyć ich złamane serce. - Muzyka jest potężną siłą i często sięga tam, gdzie słowa nie mogą - podkreśla piosenkarka. Utwór ma też głębokie znaczenie dla samej artystki, która wraz z mężem bezskutecznie starała się o dziecko przez 10 lat. - Mam nadzieję, że kobiety, które myślą o aborcji, uświadomią sobie, że jest ktoś, kto pokocha ich dziecko, kto zajmie się nim jak własnym - pisze na swojej stronie internetowej Jaime Thietten. - Często ludzie ulegają wrażeniu, że skoro oni nie chcą dziecka, to ono nie musi przyjść na świat, ale to nieprawda, bo dziecko jest zawsze chciane - podkreśla, apelując do kobiet spodziewających się potomstwa, by dały swojemu dziecku szansę i pozwoliły im przyjść na świat. - Daj dziecku szansę. Daj mi szansę, by być matką, wtedy Twoje życie będzie miało głębsze znaczenie, będziesz bohaterem dla swojego dziecka - dodaje, zachęcając kobiety niechcące wychowywać swoich dzieci do oddania ich do adopcji.
Widać, że w USA na wielu frontach trwa walka między kulturą śmierci a kulturą życia. Z jednej strony jest nowy prezydent Barack Obama, który poczętym dzieciom chce odebrać prawo do życia i opieki medycznej, a z drugiej - prężnie działające ruchy pro-life, które wszelkimi sposobami chcą uświadomić ludziom wielowymiarowość tragicznych skutków aborcji, a także pokazać, że każde życie jest wartościowe i jest darem Boga.
Maria Popielewicz
"Nasz Dziennik" 2009-04-22

Autor: wa