Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Piłka nożna - Liga mistrzów

Treść

Grupa A: Ronaldinho z wolnego pod murem

Faworyci górą

Barcelona - Werder Brema 2-0 (2-0)

Bramki: Ronaldinho 13, Gudjohnsen 18.

Prowadzenie dla gospodarzy uzyskał z rzutu wolnego Ronaldinho. Tym razem strzelił nie nad, ale... pod murem rywali (kilku graczy z Werderu podskoczyło po jego uderzeniu). 5 min później "Barca" przeprowadziła znakomitą akcje: Ronaldinho zagrał na drugą stronę boiska do Giuly'ego, ten podał do Gudjohnsena, który z bliska nie dał szans Wiesemu. Chwilę później minimalnie niecelnie strzelił Giuly. Mimo prowadzenia świetnie grająca "Barca" nadal atakowała. Werder zaskoczony tak szybko straconymi golami próbował kontratakować, jednak nic nie wskórał. W 35 min gospodarze znowu popisali się kapitalną akcją: Deco uciekł rywalom, zagrał do Gudjohnsena, który minął kilku przeciwników, jednak trafił piłką w słupek, a dobitka Giuly'ego była niecelna. W rewanżu Naldo potężnie strzelił z rzutu wolnego, tyle że obok słupka. Tuż przed przerwą Klose nie zdążył dobiec do piłki lecącej wzdłuż bramki Barcelony.

W drugiej połowie Werder zagrał bardziej agresywnie i odważniej, częściej przebywał przy piłce (w całym meczu - 56 procent czasu gry), szukał okazji do zdobycia "kontaktowej" bramki, jednak nie potrafił rozerwać defensywy "Barcy". W 57 min mogło być już 3-0, gdy po świetnym podaniu Ronaldinho piłkę przejął Gudjohnsen i znalazł się w sytuacji sam na sam z Wiese. Nie potrafił go jednak pokonać. Bremeńczycy do końca meczu atakowali - bez powodzenia.

Chelsea Londyn - Lewski Sofia 2-0 (1-0)

Bramki: Szewczenko 27, Wright-Phillips 83.

W ekipie gospodarzy zabrakło... rezerwowego golkipera (bronił Hilario; Cudicini miał problemy z pachwiną). Nie grał też pauzujący za kartki Terry. W 2 min Robben minął bramkarza Mitrewa i zagrał do Szewczenki, ale Mitrew popisał się kapitalną paradą. Potem obronił strzał Robbena. Bezradny był dopiero po kolejnym strzale Szewczenki, któremu piłkę zagrał Lampard. Chelsea miała przewagę, atakowała. Robben minął trzech rywali w polu karnym, ale zastopował go Eromoigbe. Potem Szewczenko minimalnie chybił, a po strzale Carvalho piłkę z linii bramkowej wybił Angełow.

Po zmianie stron obraz gry był podobny. Londyńczycy nadal mieli przewagę i groźnie atakowali. W 54 min strzał Essiena kapitalnie obronił Mitrew, a 6 min później chybił Ballack. Na drugiego gola miejscowi kibice doczekali się w końcówce meczu, kiedy to świetnie spisującego się bułgarskiego golkipera pokonał Wright-Phillips.

1. Chelsea 6 13 10- 4
2. Barcelona 6 11 12- 4
3. Werder 6 10 7- 5
4. Lewski 6 0 1-17

(FIL)

Grupa B: Setny mecz Kahna w Lidze Mistrzów

Zabójcze kontry

Bayern Monachium - Inter Mediolan 1-1 (0-0)

Bramki: Makaay 62 - Vieira 90+1.

Gospodarze mieli w pierwszej połowie lekką przewagę, ale grali nieskutecznie. Bramkarz gości Toldo pewnie obronił m.in. strzały Makaaya. Goście pierwszy rzut rożny - po strzale Solariego, zablokowanym przez van Buytena - egzekwowali dopiero w 32 min; po dośrodkowaniu Figo piłkę złapał Kahn, rozgrywający 100. mecz w LM. W 39 min mogło być 1-0, ale po ładnej akcji Sagnola i Salihamidzica minimalnie spudłował Makaay. W końcówce tej części gry Bayern mocno przycisnął i... omal nie stracił gola: po "bombie" Gonzaleza z dalszej odległości piłka odbiła się od poprzeczki. W rewanżu znowu chybił Makaay.

Po przerwie Ibrahimovica zmienił Crespo (w Bayernie bez zmian). Na początku drugiej połowy kilka razy udanie interweniował Kahn. W 58 min van Bommel strzelił tuż obok bramki Interu. Gospodarze prowadzenie uzyskali 3 min później po kontrze. Makaay zagrał do Salihamidzica, który mimo asysty Abdreolliego pokonał z 14 metrów Toldo. Potem zaczął przeważać Inter. Tuż przed końcem meczu wyprowadził on kontrę, po której Kahn obronił strzał Grosso (w sytuacji sam na sam), ale był bezradny wobec dobitki Vieiry.

Sporting Lizbona - Spartak Moskwa 1-3 (1-2)

Bramki: Bueno 31 - Pawliuczenko 7, Kaliniczenko 16, Bojarincew 89.

Obie drużyny walczyły o trzecie miejsce w tabeli. Sportingowi do szczęścia wystarczał nawet remis, ale w 16 min przegrywał już 0-2. Gol Bueno rozbudził nadzieje kibiców portugalskiej drużyny, która do końca meczu szukała okazji do wyrównania. W 89 min lizbończyków pozbawił złudzeń Bojarincew. Spartak wyprzedził rywala dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań (w Moskwie było 1-1).

1. Bayern 6 12 10- 3
2. Inter 6 10 5- 5
3. Spartak 6 5 7-11
4. Sporting 6 5 3- 6

(FIL)

Grupa C: Dudek puścił trzy gole

Porażki awansujących

Galatasaray Stambuł - Liverpool 3-2 (2-1)

Bramki: Necati 24, Okan 28, Ilic 79 - Fowler 22 i 90.

W bramce Liverpoolu - po raz pierwszy w meczu LM od czasu finału tych rozgrywek w maju 2005 roku - zagrał Dudek (45. występ w LM). "The Reds", mający już wcześniej zapewniony awans, pojechali do Stambułu bez kilku podstawowych graczy. W telewizji grę kolegów śledzili: Finnan, Hyypia, Gerrard, Sissoko i Zenden. Goście zaczęli mecz spokojnie, długo utrzymywali piłkę na własnej połowie boiska. Gospodarze szukali okazji do zdobycia gola. Pierwszą groźniejszą sytuację stworzyli w 20 min, kiedy po rzucie wolnym Sabriego nad poprzeczkę główkował Umit. 2 min później Bellamy zagrał do Fowlera, który z 5 metrów celnie strzelił w "długi" róg. Po kolejnych 2 min było 1-1. Dudka strzałem z pola karnego pokonał Necati. Nie minęło 5 min, a było już 2-1. Carrusca dośrodkował z rzutu rożnego, Paletta wybił piłkę, ale Okan z woleja sprzed pola karnego zaskoczył Dudka. Potem Carragher strzelił tuż nad poprzeczkę i główkował z 12 metrów, uderzali też Bellamy i Riise. Dudek obronił strzały Carruscy i Sabriego.

Po przerwie nasz bramkarz znowu był w opałach. W 51 min Inamoto posłał piłkę nad poprzeczkę, a w 53 min Umit główkował z 12 metrów w poprzeczkę. Liverpool szukał okazji do wyrównania, ale Riise strzelił nad poprzeczkę, a strzał Fowlera obronił Mondragon. Obie drużyny przedostawały się na pola karne rywala, jednak brakowało im przysłowiowej kropki nad i w wykańczaniu akcji. W 73 min strzał Umita zablokował Agger, a półwolej Carruscy obronił Dudek. 3 min później Polak sparował strzał Umita, jednak w 79 min po podaniu Guvena i uderzeniu z 12 metrów Ilica musiał wyciągać piłkę z siatki po raz trzeci. Rozmiary porażki Liverpoolu zmniejszył w 90 min Fowler.

PSV Eindhoven - Girondins Bordeaux 1-3 (0-3)

Bramki: Alex 87 - Faubert 7, Dalmat 25, Darcheville 37.

Gospodarze, mający już zapewniony awans, potraktowali rywali bardzo gościnnie, "pozwalając" im zdobyć trzy gole w ciągu dwóch kwadransów pierwszej połowy. Faubert, Dalmat i Darcheville pokonali bramkarza PSV Gomesa i w 37 min było już 0-3. To praktycznie rozstrzygnęło losy spotkania. Honoroą bramkę dla gospodarzy uzyskał w końcówce meczu Alex. "Żyrondyści" zrewanżowali się rywalom za porażkę na własnym boisku 0-1.

1. Liverpool 6 13 11- 5
2. Eindhoven 6 10 6- 6
3. Girondins 6 7 6- 7
4. Galatasaray 6 4 7-12

(FIL)

Grupa D: bramka Panucciego na wagę awansu

W osłabionych składach

AS Roma - Valencia 1-0 (1-0)

Bramka: Panucci 13.

Obie drużyny zagrały w bardzo osłabionych składach. W Romie nie mogli wystąpić: Pizarro, Faty, Aquilani, Ferrari, Martinez i Totti, w Valencii pauzowali: Canizares, Ayala, Morientes, Villa, Moretti, Marchena, Angulo, Del Horno, Albelda, Reguerio i Gavilan. W ekipie gości w LM zadebiutował liczący 16,5 lat wychowanek klubu Aaron (najmłodszy debiutant w historii klubu w europejskich pucharach). Rzymianie odnieśli skromne zwycięstwo po golu Panucciego, które zapewniło im awans do fazy pucharowej LM.

Olympiakos Pireus - Szachtar Donieck 1-1 (0-1)

Bramki: Castillo 54 - Matuzalem 27. Czerwona kartka: Rat (Szachtar) 90.

Gospodarze walczyli o trzecie miejsce w grupie, które mogli sobie zapewnić jedynie zwycięstwem (w Doniecku zremisowali 2-2, a przy równej liczbie punktów o wyższej lokacie w tabeli decyduje lepszy bilans bezpośrednich spotkań zainteresowanych drużyn). Szachtar miał jeszcze teoretyczne szanse na awans do fazy pucharowej LM. Musiał jednak wygrać i liczyć na porażkę Romy w Walencji. W Olympiakosie zagrał Michał Żewłakow, w Szachtarze zabrakło mającego od kilku tygodni problemy zdrowotne Lewandowskiego (do gry ma wrócić dopiero w styczniu). Goście objęli prowadzenie w 27 min po strzale Matuzalema. Gospodarze mieli kilka okazji, ale dopiero w 54 min zdołali trafić do siatki. Stan meczu wyrównał Castillo. Mistrz Grecji do końca spotkania szukał sposobu na rozerwanie defensywy rywali, ale nie udało mu się pokonać bramkarza Szusta.

1. Valencia 6 13 12- 6
2. Roma 6 10 8- 4
3. Szachtar 6 6 6-11
4. Olympiakos 6 3 6-11
(FIL)
"Dziennik Polski" 2006-12-06

Autor: wa