Pikieta przed ambasadą Litwy
Treść
Pod hasłem obrony praw polskiej mniejszości -  obywateli niepodległej Litwy, kilkadziesiąt osób pikietowało wczoraj  przed ambasadą litewską w Warszawie.
Pikietę  zaplanowano na wczoraj ze względu na fakt, że 11 marca Litwa obchodziła  22. rocznicę odzyskania niepodległości. Tego dnia ulicami Wilna miał  przejść marsz organizowany przez tamtejsze środowiska niepodległościowe i  nacjonalistyczne.
Wczorajsza pikieta to pierwsza tego typu akcja w  tym roku. W 2011 r. było ich kilka, ale wszystkie dotyczyły tego samego:  były wyrazem solidarności z Polakami z Wileńszczyzny dyskryminowanymi  przez władze Republiki Litewskiej. Chodzi o znowelizowaną ustawę  oświatową, której założenia mają na celu stopniową likwidację polskiego  szkolnictwa narodowego na Litwie oraz lituanizację młodych Polaków  zamieszkujących Wileńszczyznę. 
Pikietujący w imieniu Federacji  Organizacji Kresowych oraz Stowarzyszenia Memoriae Fidelis złożyli na  ręce ambasadora tego kraju specjalny list. Oprócz organizatorów pikiety  ze stowarzyszenia Memoriae Fidelis w akcji wzięli udział również  wiceprzewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej Krzysztof Kawęcki oraz poseł  Artur Górski (PiS). Parlamentarzysta przestrzegał Litwinów przed  fatalnymi skutkami polityki prowadzonej przez władze tego państwa wobec  polskiej mniejszości. - Brak współpracy politycznej i gospodarczej z  Polską zakończy się "kolonizacją" tego państwa przez Rosję. Rosjanie  inwestują gospodarczo na Łotwie i Litwie, szczególnie w tamtejsze media.  Litwini muszą zrozumieć, że alternatywą dla wpływów rosyjskich jest ich  otwarcie na Polskę i szanowanie praw polskiej mniejszości - mówił poseł  Górski. Wyraził również opinię, iż polski rząd, tak jak miało to  miejsce w latach 2005-2007, powinien wspólnie z Litwą prowadzić politykę  wobec Rosji i Unii Europejskiej. - Jednak warunkiem tej wspólnej  polityki musi być zakończenie praktyk dyskryminacyjnych wobec litewskich  Polaków - podkreślał. Górski zapowiedział, że jako wiceprzewodniczący  Zgromadzenia Parlamentarnego Sejmu i Senatu RP i Sejmu Republiki  Litewskiej będzie dążył do jego zebrania w Warszawie jeszcze przed  jesiennymi wyborami na Litwie. W jego ocenie, to wspólne ciało  parlamentarne powinno zająć się współpracą gospodarczą obu krajów, z  którą należy powiązać problemy mniejszości.
Niepodległość Litwy,  niestety, oznaczała dla Polaków mieszkających w tym państwie kolejny  etap walki o własną tożsamość narodową i poczucie godności. W różnych  obszarach życia publicznego, także w kwestii szkolnictwa polskiego,  systemu wyborczego, działalności samorządów, reprywatyzacji i pisowni  nazwisk wiele zmieniło się na niekorzyść.
- Stało się to szczególnie  od momentu powstania Sajudisu, gdy Polacy stali się obiektem  antypolskiej i szowinistycznej propagandy. To w okresie prezydentury  Landsbergisa sytuacja Polaków uległa pogorszeniu - podkreślał Kawęcki.  Ocenił, że 22 lata niepodległości Litwy to niestety czas utraconych  szans i możliwości w relacjach między obydwoma państwami. - Oczywiście  głównie z winy władz Litwy, ale również zaniechań władz polskich -  tłumaczył. Według niego, tylko międzynarodowy arbitraż będzie w stanie  przełamać impas w sprawie łamania praw polskiej mniejszości na Litwie. 
Na 17 marca zaplanowany jest w Wilnie wielki protest Polaków w obronie  ojczystego języka i szkolnictwa. Będzie miał formę przemarszu aleją  Giedymina. Rozpocznie się pod siedzibą Sejmu Litwy, a zakończy pod  urzędem litewskiego rządu. Protestujący uczniowie, ich rodzice,  przedstawiciele polskich organizacji na Litwie, nauczyciele polskich  szkół będą żądać od litewskich władz państwowych odwołania  dyskryminujących zapisów w ustawie o oświacie. Chodzi o rezygnację z  ujednoliconego egzaminu z języka litewskiego na maturze, przywrócenie  egzaminu z języka polskiego, ojczystego, na listę egzaminów  obowiązkowych podczas egzaminu dojrzałości. Chodzi również o  zaprzestanie prób eliminacji języka ojczystego ze szkół polskich poprzez  wprowadzenie nauczania poszczególnych przedmiotów w języku litewskim.  Polacy domagają się także rezygnacji z dyskryminującego postulatu  zachowania szkoły litewskiej kosztem polskiej. Tego dnia, również o  godz. 11.00, pod ambasadą litewską odbędzie się kolejna pikieta w  obronie Polaków i ich praw, organizowana tym razem przez Prawicę  Rzeczypospolitej.
Maciej Walaszczyk
Nasz Dziennik Poniedziałek, 12 marca 2012, Nr 60 (4295)
Autor: au