Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pierwszy dzień podróży apostolskiej Benedykta XVI w Niemczech

Treść

Benedykt XVI przybył 9 września do ojczystej Bawarii. "Ze wzruszeniem w sercu przybywam dzisiaj po raz pierwszy po moim wyborze na Stolicę św. Piotra na niemiecką i bawarską ziemię" - powiedział Ojciec Święty. Punktualnie o godzinie 15.22 samolot włoskich linii lotniczych Alitalia z papieżem i towarzyszącymi mu osobami na pokładzie wylądował na lotnisku im. Franza Josefa Straussa w Monachium. Dostojnego Gościa powitały najwyższe władze kościelne, państwowe i mieszkańcy "papieskich" miejsc w Bawarii. Sześciodniowa podróż przebiega pod hasłem "Kto wierzy, nigdy nie jest sam".

Dłoń uśmiechniętego Papieża uścisnęli przy stopniach samolotu m.in. prezydent Niemiec Horst Köhler, kanclerz Angela Merkel, premier Bawarii Edmund Stoiber oraz kardynałowie Friedrich Wetter - arcybiskup Monachium i Fryzyngi, Karl Lehmann - przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów i biskupi Bawarii. Odegrano hymny państwowe: Watykanu, Niemiec i Bawarii.

Zwracając się do Benedykta XVI, prezydent Köhler podkreślił, że wita go w jego ojczyźnie: w Monachium, Bawarii i Niemczech. Przypomniał, że od początki pontyfikatu papież z całą mocą występuje przeciw instrumentalizacji religii. "Mam wielką nadzieję, że przesłanie Ojca Świętego trafiać będzie w coraz większym stopniu do ludzkich uszu, zdobędzie sobie miejsce w sercach i umysłach na całym świecie. Chcielibyśmy, aby Ziemia, jeden świat mógł być dla nas dobrą ojczyzną" - mówił szef państwa niemieckiego. Przypomniał słowa, jakie wygłosił, witając papieża w zeszłym roku w Kolonii, że w niemieckich Kościołach "jest wiele siły i energii, które wzbogacają cały kraj i społeczeństwo". Podkreślił też, że chrześcijanom w Niemczech - kraju Reformacji - potrzebny jest "ekumeniczny postęp".

W odpowiedzi Benedykt XVI wyznał, że przybywa do Bawarii "ze wzruszeniem w sercu". "Powracam w swoje strony ojczyste, do moich rodaków, z zamiarem odwiedzenia miejsc, mających fundamentalne znaczenie w moim życiu" - stwierdził papież. Zarazem jednak przybywa do Bawarii jako następca Apostoła Piotra, "aby na nowo umocnić i potwierdzić głęboką więź" między Stolicą Apostolską i Kościołem w swojej ojczyźnie. Podkreślił też głębokie przywiązanie mieszkańców Bawarii do wiary chrześcijańskiej, o czym świadczą słynne pomniki architektury, majestatyczne katedry, rzeźby i malarstwo o wielkiej wartości artystycznej, dzieła literackie, inicjatywy kulturalne, "a przede wszystkim losy wielu osób i wspólnot, w których znajdują swoje odbicie głęboko chrześcijańskie przekonania". Ojciec Święty wyraził pragnienie, aby wszyscy jego rodacy w Bawarii i w Niemczech wspólnie i aktywnie uczestniczyli w przekazywaniu podstawowych wartości wiary chrześcijańskiej przyszłym obywatelom. Na zakończenie zapewnił, że chętnie rozszerzyłby swoją wizytę również na inne części Niemiec, "aby dotrzeć do wszystkich Kościołów lokalnych", zwłaszcza do tych, z którymi łączą go "osobiste wspomnienia". Możliwość przyszłych spotkań z nimi powierzył Bożej opatrzności.

Papieża przywitała piękna słoneczna pogoda. Po wylądowaniu samolotu we wszystkich świątyniach katolickich Monachium rozdzwoniły się dzwony. Biskupa Rzymu entuzjastycznie witało na lotnisku 4,5 tys. osób, machając chusteczkami w biało-żółtych barwach. Dzieci, rodziny i przedstawiciele bawarskich parafii z transparentami ubrani byli w wielobarwne bawarskie stroje. Grupa dzieci wręczyła Ojcu Świętemu bukiety kwiatów.

Na lotnisku nie zabrakło członków rad parafialnych z miejsc, z którymi Benedykt XVI jest najbardziej związany: Marktl am Inn - miejsca jego urodzenia i Tittmoningu, gdzie rodzina Ratzingerów mieszkała w latach 1929-32. Z Aschau am Inn, gdzie w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny Joseph Ratzinger przyjął I Komunię św., na powitanie Ojca Świętego przybyła grupa dzieci pierwszokomunijnych. Byli również przedstawiciele parafii w Rimsting, skąd pochodziła matka Benedykta XVI. Przybyli również uczniowie seminarium św. Michała w Traunstein, w którym papież spędził lata 1939-41 oraz studenci Wyższej Szkoły Filozoficzno-Teologicznej we Fryzyndze, gdzie Joseph Ratzinger studiował w latach 1946-47. Przyjechali przedstawiciele Wydziału Teologii Katolickiej uniwersytetu w Ratyzbonie, którego profesorem ks. Ratzinger był w latach 1969-1977. Były obecne rodziny z monachijskich parafii św. Marcina w Moosach i Najświętszej Krwi w dzielnicy Bogenhausen. Papieża powitali parafianie z Pentling i sąsiedzi Josepha Ratzingera w tej miejscowości.

Po ceremonii powitania orszak papieski udał się do centrum Monachium. W Gregorianum, gdzie mieści się archidiecezjalne seminarium duchowne, Benedykt XVI przesiadł się z limuzyny do papamobile i wraz z kard. Friedrichem Wetterem przejechał przybranymi w papieskie flagi ulicami miasta na Marienplatz pod kolumnę Matki Bożej. Na placu i w bocznych uliczkach zgromadziło się ok. 19 tys. wiernych. Byli wśród nich Polacy z narodowymi flagami. Dwoje dzieci z najstarszej parafii miasta, pw. św. Piotra, wręczyło Ojcu Świętemu bukiet kwiatów. W kwiatach tonęło podium przed kolumną. Ułożono tam z nich herby: Benedykta XVI i Bawarii.

"Dla mieszkańców naszego kraju i dla mnie osobiście spełniło się pragnienie serca: nasz niemiecki papież powrócił do swojej bawarskiej ojczyzny" - powiedział Edmund Stoiber, premier Bawarii. Podziękował Benedyktowi XVI za to, że "w sercu pozostał Bawarczykiem". Zapewnił go, że "chrześcijańskie korzenie Bawarii są mocne i pełne siły". Wyraził radość, że w sekularyzowanym świecie wiara jest żywa i wielu ludzi, również młodych, kształtuje swoje życie zakorzeniając je w religii. "Współukształtowałeś chrześcijańskie oblicze Bawarii" - powiedział premier do Ojca Świętego i wyraził nadzieję, że papieska wizyta da wszystkim wiernym nowe impulsy, również młodym.

"Szczęść Boże, Ojcze Święty! Serdecznie witamy w Twojej ojczyźnie i arcybiskupim mieście Monachium" - powitał papieża kard. Friedrich Wetter. Przypomniał, że Benedykt XVI dwukrotnie pod kolumną Mariensaule przemawiał do mieszkańców Monachium: w 1977 r. po święceniach biskupich i 28 lutego 1982 r., kiedy żegnał się z diecezjanami udając się do Rzymu, powołany przez Jana Pawła II na urząd prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Kard. Wetter przypomniał, że na kolumnę Mariensaule orientują się wszystkie szlaki Bawarii, a kraj nazywany jest także "terra benedicta", to znaczy "ziemią błogosławioną". "Jesteśmy wdzięczni i dumni z jej wielkiego syna" - podkreślił hierarcha. Na zakończenie zacytował słowa widniejące na jednej z klasztornych bram: "Nasze bramy i nasze drzwi stoją szeroko otwarte, jeszcze bardziej nasze serca". Papież słuchając słów powitań był wyraźnie wzruszony.

"Stoję u stóp Kolumny Mariackiej, aby wybłagać wstawiennictwo i błogosławieństwo Matki Bożej dla Kościoła na całym świecie i dla wszystkich ludzi dobrej woli" - powiedział Benedykt XVI . Przypomniał, że jako arcybiskup Monachium i Fryzyngi był następcą św. Korbiniana, o którym legenda fascynowała go od wczesnego dzieciństwa. Mówiła ona o tym, jak niedźwiedź pożarł konia, na którym święty podróżował do Rzymu. Za karę Korbinian załadował mu na grzbiet swój podróżny bagaż, który dotychczas niósł mu koń i objuczony niedźwiedź musiał pójść przez Alpy do Rzymu, gdzie został uwolniony przez świętego. "Gdy w 1977 r. zostałem postawiony przed tą trudną decyzją, czy nominację na arcybiskupa Monachium i Fryzyngi, która wyrywała mnie z drogiej mi pracy na uniwersytecie, mam przyjąć, czy też nie, ten dźwigający bagaże niedźwiedź przypomniał mi dokonaną przez św. Augustyna interpretację 22 i 23 wersetu Psalmu 73. Psalmista pyta o przyczynę cierpień tych, którzy stoją u boku Boga i mówi: «Byłem przed Tobą jak juczne zwierzę. Lecz ja zawsze będę z Tobą»" - wspominał Benedykt XVI.

"Niedźwiedź ciągle na nowo zachęca mnie do tego, abym pełnił swoją posługę z radością i ufnością - tak przed 30 laty, jak i obecnie, gdy mam nowe zadania - i abym dzień po dniu mógł mówić moje «tak» Bogu: «Zwierzęciem pociągowym jestem przed Tobą, dla Ciebie i właśnie w taki sposób jestem przy Tobie»" - zwierzył się papież. Dodał, że niedźwiedź św. Korbiniana został wypuszczony na wolność w Rzymie, jednak w jego przypadku Bóg "zdecydował inaczej".

Następnie Benedykt XVI odmówił modlitwę do Matki Bożej, której całe życie było służbą. "Zawsze postępujesz tak cicho i dyskretnie, jak na weselu w Kanie. Bierzesz na siebie wszystkie ludzkie sprawy i niesiesz je przed oblicze Pana i Jego Syna. Twoją siłą jest dobroć. Twoją siłą jest służba. Naucz nas, tych wielkich i tych małych, panujących i służących, w taki sposób żyć i w taki sposób wypełniać swoją odpowiedzialność. Pomóż nam odnaleźć moc pojednania i przebaczenia. Pomóż nam być cierpliwymi i pokornymi, pomóż też być tak wolnymi i silnymi, jaką Ty byłaś w godzinie Krzyża" - modlił się papież.

Po papieskim błogosławieństwie, Ojca Świętego pozdrowił burmistrz Monachium, Christian Ude. Papież wpisał się do Złotej Księgi miasta. Potem witał się z zaproszonymi na spotkanie gośćmi, wśród których był m.in. abp Alfons Nossol z Opola. Spotkanie z Ojcem Świętym uświetnił śpiew chóru katedralnego z towarzyszeniem katedralnej orkiestry.

Z Marienplatz Benedykt XVI pojechał się do Residenz, wystawnej siedziby dynastii Wittelsbachów przy Max-Joseph-Platz, gdzie spotkał się z czołowymi politykami Niemiec. Przed wejściem do pałacu papieża powitał prezydent Horst Köhler. Po spotkaniu z papieżem szef państwa niemieckiego poinformował, że zaapelował do Ojca Świętego, aby nie ustawał w wysiłkach na rzecz ekumenizmu. "Młodzi katolicy i protestanci chcieliby jak najszybciej uczestniczyć we wspólnocie stołu eucharystycznego" - mówił po spotkaniu Köhler. Dodał, że zarówno on, jak i papież są świadomi znaczenia Kościołów w Niemczech". Podczas rozmowy Benedykt XVI wyraził także swoje zaniepokojenie sytuacją na Bliskim Wschodzie. Z kolei prezydent zachęcił Ojca Świętego do następnych odwiedzin Niemiec. "Papież powinien częściej przyjeżdżać" - powiedział Köhler po spotkaniu.

Natomiast kanclerz Niemiec Angela Merkel w trakcie spotkania obiecała papieżowi, że podczas prezydencji Niemiec w Unii Europejskiej wprowadzi ona na forum organizacji temat wpisania wartości chrześcijańskich do unijnego Traktatu Konstytucyjnego. Poruszyła także kwestie dialogu ekumenicznego. Zauważyła, że wprawdzie należy jasno mówić o różnicach międzywyznaniowych, jednak dalszy postęp na drodze ekumenizmu są potrzebne, choćby ze względu na spadającą liczbę chrześcijan w Niemczech. Po spotkaniu Merkel podkreśliła, że papież jest wybitnym teologiem, ale nie chce trafiać do ludzi jedynie przez intelekt.

Następnie Benedykt XVI spotkał się z premierem Bawarii Edmundem Stoiberem, któremu towarzyszyła rodzina. Wzdłuż głównej sali pałacu ustawiła się w szpalerze kompania bawarskich strzelców górskich. Folklorystyczny zespół muzyczny odśpiewał papieżowi kilka bawarskich pieśni. Po części oficjalnej Ojciec Święty długo żegnał się ze zgromadzonymi w Residenz osobami.

Na nocleg udał się do pałacu arcybiskupów, w którym mieszkał w latach 1977-82 jako metropolita Monachium i Fryzyngi. Będzie on rezydencją papieża do poniedziałku 11 września.

Jutro rano Benedykt XVI na terenie monachijskich terenów wystawowych Neue Messe odprawi Mszę św., w której weźmie udział 250 tys. wiernych.

KAI 2006-09-10

Autor: wa