Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pierwsze powołania Leo Beenhakkera

Treść

Jeśli ktoś się spodziewał, że nowy trener naszej piłkarskiej reprezentacji Leo Beenhakker zaskoczy go i dokona rewolucji w składzie na towarzyski mecz z Danią, mógł poczuć się nieco zawiedziony. W osiemnastce, którą holenderski szkoleniowiec podał wczoraj, są zawodnicy doskonale znani, na których (w ogromnej większości) stawiał i jego poprzednik Paweł Janas. Wydarzeniem jest tylko powrót dwóch wielkich nieobecnych na mundialu: Jerzego Dudka i Tomasza Frankowskiego.
Nie ma się co jednak dziwić takiej, a nie innej decyzji Leo Beenhakkera. Trener pracuje w naszym kraju dopiero kilka tygodni, nie miał zbyt wiele czasu, by oglądać ewentualnych kandydatów do gry w kadrze. Postawił zatem na graczy znanych i sprawdzonych. Dobrze to czy źle, czas pokaże. Na razie wysłał powołania do osiemnastu zawodników, wśród których jest tylko jeden przedstawiciel ligi polskiej - Radosław Sobolewski z Wisły Kraków. Pozostali występują za granicą. Holender zaufał m.in. Jerzemu Dudkowi i Tomaszowi Frankowskiemu, piłkarzom, których nieobecność na mistrzostwach świata była przyczyną zdecydowanej krytyki Pawła Janasa. Beenhakker nie ma wątpliwości, że ich umiejętności i doświadczenie naszej drużynie bardzo mogą się przydać. O ile obecność Dudka wielkim zaskoczeniem nie jest, o tyle powołanie "Franka" stanowi pewną niespodziankę. Napastnik angielskiego drugoligowca Wolverhampton Wanderers od początku roku nie zdobył ani jednej bramki (także w meczach sparingowych), ostatnio stracił nawet miejsce w podstawowym składzie. Sam niedawno przyznał, że chciałby odblokować się właśnie w kadrze i Beenhakker taką szansę mu dał. Wśród powołanych są także Wojciech Kowalewski i Marek Saganowski, którym Janas nie potrafił do końca zaufać. W osiemnastce jest aż trzynastu graczy, którzy występowali (bądź siedzieli na ławce rezerwowych) na mundialu, w tym Sebastian Mila, który od pół roku nie potrafi załapać się do składu przeciętnej Austrii Wiedeń. To dość dziwna decyzja selekcjonera.
Beenhakker zawsze chwalił naszą drużynę za styl, w jakim awansowała do mistrzostw, i ganił za grę już na niemieckich boiskach. - Wiadomo, że zostało popełnionych sporo błędów, nie ma jednak sensu zajmować się ich analizą. Trzeba rozpocząć nową pracę i zbudować zespół na eliminacje mistrzostw Europy
- przyznaje. Holender nie ukrywa, że chce dać szansę tym piłkarzom, którzy grali na mundialu (jak mówi, "zasłużyli na powołania"), ale przed nikim nie zamyka drzwi. Chodzi przede wszystkim o graczy z ligi polskiej, którzy będą mogli udowodnić swą przydatność. - Wszystko zależy od chęci, mentalności. Muszę stworzyć w drużynie także atmosferę, by piłkarze pałali pragnieniem gry - nie ukrywa Holender.

Kadra reprezentacji Polski na mecz z Danią (16 sierpnia w Odense): bramkarze: Jerzy Dudek (Liverpool), Wojciech Kowalewski (Spartak Moskwa); obrońcy: Michał Żewłakow (Olympiakos Pireus), Mariusz Jop (FK Moskwa), Jacek Bąk (Al-Ryyan), Seweryn Gancarczyk (Metalist Charków); pomocnicy: Damian Gorawski (FK Moskwa), Radosław Sobolewski (Wisła Kraków), Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck), Mirosław Szymkowiak (Trabzonspor), Arkadiusz Radomski (Austria Wiedeń), Sebastian Mila (Austria Wiedeń), Euzebiusz Smolarek (Borussia Dortmund), Jacek Krzynówek (VfL Wolfsburg); napastnicy: Ireneusz Jeleń (AJ Auxerre), Tomasz Frankowski (Wolverhampton Wanderers), Maciej Żurawski (Celtic Glasgow), Marek Saganowski (Troyes).
Pisk

"Nasz Dziennik" 2006-08-03

Autor: wa