Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pierwsza burza w "pomarańczowej" opozycji

Treść

Premier Ukrainy Julia Tymoszenko może w najbliższych dniach podać się do dymisji - twierdzi wczorajsza "Niezawisimaja Gazieta". Moskiewski dziennik powołuje się na "dobrze poinformowanego deputowanego z frakcji Tymoszenko w Radzie Najwyższej", według którego "rozbieżności między prezydentem [Wiktorem Juszczenką - red.], a panią premier osiągnęły punkt krytyczny".

Informator rosyjskiej gazety utrzymuje, że "powodem ich ostatnich sporów były plany podróży Tymoszenko do Moskwy, gdzie zamierzała ona porozumieć się w sprawie umocnienia współpracy [z Rosją - red.], podczas gdy Juszczenko przygotowuje się do rozmów o przystąpieniu Ukrainy do NATO i Unii Europejskiej, a także kiszyniowskiego szczytu GUUAM [organizacji regionalnej skupiającej Gruzję, Ukrainę, Uzbekistan, Azerbejdżan i Mołdawię - red.], który może stać się ostatnim gwoździem do trumny Wspólnoty Niepodległych Państw".
Drugą przyczyną - kontynuuje "NG" - jest środowy przyjazd do Kijowa wysłanników skłóconego z Kremlem rosyjskiego oligarchy Borysa Bieriezowskiego. "Sam fakt ich przyjazdu wzmocnił wewnątrzpolityczne pozycje bliskiego Juszczence szefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Petra Poroszenki, z którym Julia Tymoszenko nie zdołała ułożyć sobie stosunków" - pisze gazeta. "Jeśli Tymoszenko ulegnie presji i napisze podanie o dymisję, to właśnie Poroszenko przejmie tekę premiera" - uważa anonimowy deputowany, cytowany przez rosyjski dziennik.
Jednak konflikt nasilił się prawdopodobnie z powodu zamieszania wokół odwołanej wizyty Tymoszenko w Moskwie. Zrezygnowała ona z wyjazdu prawdopodobnie po wtorkowym oświadczeniu prokuratora generalnego Rosji Władimira Ustinowa, który oznajmił, że wizyta ukraińskiej premier odbędzie się zgodnie z protokołem, ale nadal jest ona ścigana międzynarodowym listem gończym.
List gończy za obecną premier nie został wycofany, a jedynie zawieszony, jej dane wciąż widnieją w systemach informatycznych Interpolu - stwierdził wczoraj szef rosyjskiego biura tej międzynarodowej organizacji policyjnej Timur Łachonin. - Taka decyzja została podjęta na podstawie norm prawa międzynarodowego. Mechanizm ten jest stosowany wobec przywódców szczebla państwowego mających immunitet - tłumaczył Łachonin agencji Interfax. Oświadczył też, że nieprawdziwe są spekulacje, "które wyjaśniają wstrzymanie ścigania jego rzekomo politycznym charakterem".
Jeszcze poprzedniego dnia szef ukraińskiego biura Interpolu Kyryło Kulikow przekonywał w Kijowie, że dane premier Tymoszenko zostały usunięte z komputerów Interpolu oraz że stało się to w porozumieniu ze stroną rosyjską i za zgodą centrali tej organizacji w Lyonie.
Rosyjska prokuratura generalna zarzuca szefowej ukraińskiego rządu korumpowanie urzędników rosyjskiego ministerstwa obrony w czasie, gdy jako szefowa firmy Połączone Systemy Energetyczne Ukrainy pośredniczyła w handlu rosyjskim gazem ziemnym. Tymoszenko odrzuca te oskarżenia, twierdząc, że mają one polityczny podtekst. W środę nieoczekiwanie odwołała ona swoją wizytę w Moskwie, planowaną na dziś i jutro.
WP, PAP

"Nasz Dziennik" 2005-04-15

Autor: ab