Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Piękne narzeczeństwo to piękne małżeństwo

Treść

Małżeństwo i rodzina jako odpowiedzialne pomnażanie miłości przez całe życie to temat wczorajszego spotkania modlitewnego w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Eucharystii, na której zgromadziły się rzesze - przede wszystkim młodzieży, narzeczonych, a także liczni pielgrzymi z całej Polski, przewodniczył ks. bp Edward Janiak, biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej. W wygłoszonym wykładzie dr Sylwester Laskowski, specjalista w dziedzinie negocjacji i wspomagania decyzji, mówił o znaczeniu przygotowania do małżeństwa na wszystkich etapach - zakochania się, chodzenia ze sobą i wreszcie - narzeczeństwa. Zwrócił on uwagę, że zakochanie bardzo łatwo staje się przyczyną zaślepienia młodych ludzi. Miłość jest ślepa, bo chce taka być, bo taka ślepota jest przyjemniejsza niż trzeźwość umysłu, która często prowadzi do rozczarowania. A rozczarowanie jest naturalną drogą każdej miłości ludzkiej. Jest wyrazem tęsknoty za ideałem, którym żaden człowiek nigdy nie będzie. Miłość musi być trzeźwa, by kochać drugą osobę taką, jaką jest ona naprawdę, a nie samo wyobrażenie o niej. Doktor Laskowski zgromadzonej na modlitwie młodzieży zwrócił uwagę na zagrożenia, jakie niesie ze sobą współżycie seksualne przed ślubem, a jednocześnie podkreślił, że okres narzeczeństwa to doskonały czas na podjęcie intensywnej pracy nad samym sobą. - Dom rodzinny to życie, wychowanie, dawanie życia - to jest program rodziny. Ilu z was przestaje żyć dla siebie, a żyjecie dla dzieci? Ile jest sporów o to, że pewne wychowanie jest podobno złe, a nowe modele wychowania są dobre? Dochodzimy do takich paradoksów, ale mamy świadomość, że obojętnie kim się jest - czy politykiem, czy lekarzem, czy dziennikarzem, to nie mogą nam ludzie rozwiedzeni albo lekkomyślni dyktować Dekalogu bez czwartego, piątego przykazania. Nie mogą nas uczyć, jak żyć w rodzinie, skoro sami tego egzaminu nie zdali - mówił do wiernych ks. bp Edward Janiak. Podkreślił, że trzeba się modlić i walczyć o to, aby młodzi ludzie, którzy chcą zakładać rodziny, żyć w zgodzie z Bogiem, nie napotykali różnych przeszkód utrudniających im podejmowanie tych decyzji, przeszkód prawnych, socjalnych, które często kierują ich w ślepe uliczki bez wyjścia. Izabela Borańska "Nasz Dziennik" 2008-04-04

Autor: wa