PGNiG uważa, że niezatwierdzenie taryfy było sprzeczne z prawem
Treść
Warszawa (PAP) - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo złożyło odwołanie od decyzji Urzędu Regulacji Energetyki na odmowę podwyżki ceny gazu, bo uważa, że była ona sprzeczna z prawem - poinformowała spółka w czwartkowym komunikacie.
"Zdaniem PGNiG decyzja Prezesa URE odmawiająca zatwierdzenia zmiany taryfy jest sprzeczna z prawem i została wydana w wyniku błędnej interpretacji oraz niezastosowania szeregu przepisów prawa" - napisano w komunikacie.
O złożeniu odwołania poinformował w czwartek po południu dziennikarzy prezes URE Leszek Juchniewicz.
PGNiG złożył w środę odwołanie od ostatniej decyzji w sprawie taryf.
"Odniesiemy się do niego nie wcześniej niż w ciągu dwóch tygodni" - powiedział.
Jeśli URE nie przyzna racji argumentom PGNiG, to odwołanie spółki trafi do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
PGNiG chciało podwyżki cen gazu, gdyż ceny importowanego surowca, które wyliczane są w oparciu o ceny ropy naftowej, znacząco wzrosły. Na cenę gazu importowanego wpływa też kurs USD, gdyż rozliczenia dokonywane są w tej walucie.
Jednak, jak podaje w komunikacie PGNiG, szef URE uzasadniając odmowę podwyżki stwierdził, że po 20 sierpnia ceny ropy naftowej zaczęły spadać, a kurs USD utrzymywał się na niskim poziomie.
Tymczasem PGNiG dowodzi, że po 20 sierpnia kurs USD wzrósł o 3 proc., a spadek cen ropy nie miał istotnego wpływu ponieważ wcześniej były one rekordowo wysokie.
URE informując PGNiG o odmowie przyznało, że faktyczne koszty pozyskania gazu w czasie obowiązywania taryfy, czyli od kwietnia do grudnia, będą wyższe o 2,5 proc., czyli o około 150 mln zł.
"Zdaniem PGNiG tak istotny wzrost kosztów, który nie znajduje pokrycia wáprzychodach, stanowi dostateczną przesłankę wprowadzenia zmiany cen gazu" - napisało PGNiG w komunikacie komentując argument prezesa URE.
Gazowa spółka domaga się podwyżki cen gazu już od czerwca. Wtedy złożyła wniosek o 12-proc. wzrost cen, jednak został on odrzucony przez URE.
W lipcowym wniosku PGNiG chciało podwyżki o 10,2 proc., która została następnie skorygowana do 8 proc., a ostatecznie do 4,9 proc.
(PAP)
"Gazeta Prawna" 2006-10-06
Autor: wa