Pentagon broni cięć
Treść
Szef Pentagonu Leon Panetta twierdzi, że postulowane przez prezydenta Baracka Obamę cięcia wydatków na armię w najmniejszym stopniu nie wpłyną na jej sprawność i siłę.
Plany spotkały się z całkowitą krytyką ze strony Partii Republikańskiej. Leon Panetta podkreślił, że budżet na poziomie 614 mld dol. pozwoli zachować US Army dominującą pozycję na świecie oraz nie zachwieje bezpieczeństwem misji zagranicznych.
Szef Pentagonu wraz z generałem Martinem Dempseyem, przewodniczącym Kolegium Szefów Sztabów, bronili przed senacką Komisją Sił Zbrojnych również projektu ograniczenia liczebności armii oraz marynarki. Odpowiadali też na pytania dotyczące cięć w wydatkach na budowę okrętów oraz opóźnień w zakupie myśliwców i innego rodzaju uzbrojenia. Zapewnili, że ograniczenie liczby żołnierzy, spowolnienie zakupu samolotów bojowych następnej generacji oraz wycofanie przestarzałego sprzętu może przynieść armii oszczędności na poziomie 487 mld dol. w ciągu najbliższych 10 lat. Generał Dempsey powiedział, że jest wprawdzie świadom rosnącego ryzyka związanego z ograniczeniem budżetu, lecz - jak wyjaśnił kongresmanom - to ryzyko, które armia jest w stanie udźwignąć. - Jesteśmy bardzo pewni siebie, ponieważ pracowaliśmy nad tym wspólnie. Będziemy w stanie złagodzić ryzyko poprzez wdrażanie wiedzy, jaką zdobyliśmy w czasie ostatnich 10 lat wojny oraz dzięki pojawiającym się dopiero nowym możliwościom - stwierdził.
W czasie pierwszego dnia zaplanowanego na trzy dni przesłuchania przed Kongresem przedstawiciele Pentagonu stwierdzili, że dowództwo Departamentu Obrony, zarówno cywilne, jak i wojskowe, jest zgodne co do realizowania wytycznych nowej strategii. Do priorytetowych obszarów mają należeć przede wszystkim Azja, Bliski Wschód oraz cyberprzestrzeń. Jak komentuje dziennik "Washington Post", takie akcentowanie jedności pomiędzy politykami a wojskowymi miało na celu wygaszenie krytyki ze strony Republikanów, którzy twierdzą, że szef sił zbrojnych z nadania Demokratów nie ma obecnie żadnej władzy w swoim resorcie. Ponadto wszyscy kongresmani są pełni obaw i dlatego wezwali administrację Białego Domu do ponownego przeanalizowania planów zamknięcia niektórych baz wojskowych na terenie kraju. Chcą wyjaśnień dotyczących np. losu laboratoriów, statków czy łodzi podwodnych, których zlikwidowanie oznacza utratę pracy dla tysięcy osób.
Zdaniem senatora Carla Levina z Michigan, Pentagon powinien w pierwszej kolejności pomyśleć o zamykaniu baz w Europie i innych miejscach za oceanem, zanim zabierze się za instalacje w Stanach Zjednoczonych. Z kolei senator John McCain z Arizony stwierdził, że proponowane cięcia budżetowe wynikają z krótkowzroczności obecnych władz. - Mamy do czynienia z kontynuacją pewnego zwyczaju tej administracji, czyli przedkładania swoich krótkoterminowych politycznych niepokojów nad nasze długoterminowe bezpieczeństwo narodowe - stwierdził były kandydat do fotela prezydenta USA. Republikanie wyrażali też niepokój z powodu informacji, że Pentagon rozważa zwolnienie kolejnych więźniów z więzienia w bazie Guantanamo na Kubie w ramach negocjacji z talibami w Afganistanie.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik Czwartek, 16 lutego 2012, Nr 39 (4274)
Autor: au