Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pęknięcia w chińskim murze

Treść

Chińskie media - jak można się domyślać - otrzymały nakaz przemilczania piątkowych uroczystości pogrzebowych. Przekazały wprawdzie wiadomość o śmierci Jana Pawła II, jednak o przygotowaniach do pogrzebu czy o hołdzie składanym Ojcu Świętemu przez pielgrzymów w ogóle nie wspominano. Dopiero w wieczornych informacjach w jednym zdaniu poinformowano o uroczystościach pogrzebowych.
Chińska prasa nie przekazała też wiadomości, że komunistyczne władze kraju nie wysłały żadnych przedstawicieli na papieski pogrzeb. Poinformowano o tym jedynie na stronie internetowej chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych z wyjaśnieniem, że jest to protest przeciw obecności na placu św. Piotra prezydenta Tajwanu, uznawanego przez Pekin za zbuntowaną prowincję.
Informacje o pożegnaniu Ojca Świętego przekazywały w Chinach tylko media w posiadającym dużą niezależność od komunistów Hongkongu. Wszystkie dzienniki w tej enklawie na pierwszych stronach zamieściły zdjęcia zmarłego Jana Pawła II. Zdaniem obserwatorów, modlitwa za Niego przełamała podziały między katolikami z Kościoła podziemnego i z tak zwanego "patriotycznego", uznawanego przez władze. W dniu pogrzebu na Msze św. w "patriotycznej" katedrze katolickiej w Pekinie przybyli liczniejsi niż zwykle wierni właśnie ze względu na rzymskie uroczystości pogrzebowe. W żadnym z oficjalnych kościołów Pekinu nie odprawiono Mszy św. za Papieża. Natomiast w wielu innych chińskich miastach Liturgie w Jego intencji sprawowali zarówno kapłani z Kościoła "patriotycznego", jak i wyznawcy Kościoła wiernego Stolicy Apostolskiej. W piątek tysiące wiernych uczestniczyło w specjalnej Mszy św. za Ojca Świętego w Szanghaju, gdzie lokalne władze od pewnego czasu bardziej respektują wolność religijną. Liturgia odbyła się w katedrze świętego Ignacego. Mimo iż świątynią opiekują się katolicy należący do "stowarzyszenia patriotycznego", udekorowano ją papieskimi portretami. Podczas Liturgii ks. bp Aloysius Jin Luxian zwrócił uwagę, że Ojciec Święty kochał Chiny i od dawna pragnął je odwiedzić, "ale z różnych przyczyn nie było to możliwe, czego żałował i on sam, i my". Uważa się, że z 72 aktualnych hierarchów Kościoła "patriotycznego" ponad 60 po swej niekanonicznej nominacji zwróciło się do Stolicy Apostolskiej o zatwierdzenie godności biskupiej.
BM, RW

"Nasz Dziennik" 2005-04-11

Autor: ab