Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pęczak do sądu

Treść

Dzisiaj katowicka prokuratura prześle do sądu w Warszawie akt oskarżenia przeciwko byłemu posłowi SLD Andrzejowi Pęczakowi, znanemu lobbyście Markowi D. i jego asystentowi Krzysztofowi P. Pęczak odpowie za żądanie i przyjmowanie łapówek, dwaj pozostali są oskarżeni o ich wręczanie.
Jak wynika z ustaleń prokuratury, Pęczak od lutego do sierpnia 2004 r. zażądał łapówek na łączną kwotę ponad 900 tys. złotych. - Pęczak żądał od Marka D. i Krzysztofa P. m.in. 250 tys. dolarów, pokrycia kosztów wyjazdu rodziny do Paryża, zapłaty za suknię ślubną dla córki, zawarcia umów na tłumaczenia z języków obcych - poinformował rzecznik katowickiej prokuratury Leszek Goławski.
W akcie oskarżenia prokuratura wymienia też korzyści uzyskane przez Pęczaka dla innych osób: za namową posła w firmie Marka D. został zatrudniony kierowca, który go woził mercedesem. Firma wypłacała mu pensję i opłacała rachunki za telefon komórkowy. Inna korzyść osobista uzyskana przez Pęczaka to zegarek warty 22 tys. franków szwajcarskich. Poseł miał ten prezent przekazać innej osobie za informacje dotyczące prywatyzacji. Firma Marka D. zajmowała się lobbowaniem na rzecz podmiotów, które zamierzały uczestniczyć w prywatyzacji polskich przedsiębiorstw. Krzysztof P. był w niej prokurentem i - jak wynika z ustaleń śledztwa - pośredniczył w przekazywaniu łapówek Pęczakowi.
WW, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-01-30

Autor: wa