Pech Karasińskiej, szczęście Berthoda
Treść
Liderka rankingu alpejskiego Pucharu Świata, Austriaczka Marlies Schild oraz mało znany Szwajcar Marc Barthod wygrali wczorajsze konkursy slalomu, rozgrywane w ramach alpejskiego PŚ. Pechowo występ zakończyła Polka Katarzyna Karasińska, która w drugim przejeździe wypadła z trasy.
W slalomie kobiet rozgrywanym w Kranjskiej Gorze nie zawiodła liderka klasyfikacji generalnej PŚ Marlies Schild. Austriaczka tryumfowała już piąty raz w tym sezonie i trzynasty w karierze. Pechowo startowała Katarzyna Karasińska. Polka po pierwszym przejeździe zajmowała przyzwoite 23. miejsce, jednak w drugiej odsłonie wypadła z trasy.
Schild uzyskała łączny czas dwóch przejazdów 1 min 40,96 s. Wyprzedziła o 0,66 s Czeszkę Sarkę Zahrobską oraz o 1,65 s Słowaczkę Veronikę Zuzulovą. Po 16 zawodach w klasyfikacja generalnej alpejskiego PŚ pań prowadzą Austriaczki: Martina Schild, Nicole Hosp i Kathrin Zettel. Katarzyna Karasińska jest 46. W slalomie najlepsza jest Schild przed Therese Borssen (Szwecja) i Aną Jelusic (Chorwacja), Karasińska jest 21.
W slalomie panów niespodziankę sprawił Szwajcar Marc Berthod, który wczoraj niespodziewanie odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w alpejskim Pucharze Świata. Na tryumf Szwajcara nie zanosiło się nawet po pierwszym przejeździe, po którym Berthod zajmował dopiero 27. pozycję. Szwajcar nigdy nie wygrał zawodów PŚ, a tylko jeden raz w karierze stał na drugim miejscu podium. Wczoraj zaskoczył samego siebie. Wygrał o 0,26 s z broniącym tytułu Austriakiem Benjaminem Raichem, który dzień wcześniej triumfował w slalomie gigancie. Trzecie miejsce, ze stratą 0,38 s, zajął także Austriak - Mario Matt. Prowadzący po pierwszej serii Szwed Magnus Larsson zawody zakończył na piątym miejscu. Pechowo startował Amerykanin Bode Miller, któremu w drugim przejeździe wypięła się narta i wypadł z trasy.
MA
"Nasz Dziennik" 2007-01-08
Autor: wa