Przejdź do treści
Przejdź do stopki

PE głosuje nad rezolucją o układach jednopłciowych

Treść

Parlament Europejski ma dziś głosować nad rezolucją promującą aborcję i związki osób tej samej płci. W dokumencie, który budzi olbrzymie kontrowersje wśród części posłów, widnieje m.in. zapis o tym, że kraje, które już uznały "małżeństwa" jednopłciowe, powinny "pomagać" pozostałym państwom członkowskim w forsowaniu i przyjęciu podobnych rozwiązań. Liczne poprawki do projektu rezolucji zgłosił polski eurodeputowany Konrad Szymański (PiS).

Parlament Europejski ma dziś głosować nad rezolucją o tzw. prawach podstawowych w Unii Europejskiej. Rezolucja powstała na podstawie raportu przygotowanego przez komunistycznego posła z Włoch Giusta Catanię (GUE/NGL). Poseł Catania wzywa do zagwarantowania równego dostępu do tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, w tym aborcji. W przyjętym w grudniu ubiegłego roku przez Komisję ds. Wolności Obywatelskich sprawozdaniu podkreślano, że państwa członkowskie "często uchylają się od kontroli na szczeblu unijnym wewnętrznych praktyk w zakresie praw człowieka", co prowadzi do "zachwiania wiarygodności zewnętrznej polityki UE w zakresie obrony praw podstawowych". Na tej podstawie parlament utrzymuje, że konieczne jest jak najszybsze ujednolicenie tegoż prawa. Tymczasem dokument budzi wiele kontrowersji wśród parlamentarzystów. W artykule 75 rezolucji wzywa się bowiem kraje członkowskie, które już uznały tzw. małżeństwa osób tej samej płci, aby pomogły pozostałym państwom dojść do podobnych rozwiązań prawnych - zauważa portal LifeSiteNews.
Eurodeputowany Konrad Szymański zgłosił kilka poprawek do raportu posła Catanii. Wśród nich znalazło się wezwanie do wykreślenia uznania par homoseksualnych i tzw. praw reprodukcyjnych oraz wykreślenia apelu o nową dyrektywę przeciwko homofobii. Poprawki te będą głosowane na dzisiejszej sesji plenarnej. Głosowanie będzie imienne. - W przypadku spraw aborcji i uznania tzw. małżeństw homoseksualnych górę wziął interes partyjny Europejskiej Partii Ludowej. Poettering robi wszystko, by przed wyborami opinia publiczna w Europie nie ujrzała, że jego formalnie chrześcijańska międzynarodówka partii ludowych jest głęboko podzielona w sprawach tak zasadniczych jak rodzina i tradycja chrześcijańska - zauważa Szymański.
O wyrażenie publicznego sprzeciwu wobec proponowanych przez Parlament Europejski zapisów zwrócili się do obywateli krajów członkowskich adwokaci opowiadający się za życiem i utrzymaniem zdrowego obrazu rodziny. John Smeaton, dyrektor brytyjskiego stowarzyszenia ochrony dzieci nienarodzonych Society for the Protection of Unborn Children, ostrzegł, iż podobne zapisy w rezolucji muszą zostać odrzucone, ponieważ "poprzez narzucanie krajom członkowskim konieczności uznawania tzw. małżeństw pomiędzy osobami tej samej płci promują nieautentyczny model rodziny" - cytuje LifeSiteNews.
Marta Ziarnik
"Nasz Dziennik" 2009-01-14

Autor: wa