Pątnicze szlaki ożywiają Europę
Treść
Każdy, kto miał okazję w minionych miesiącach nawiedzić jakieś większe sanktuarium w Europie, mógł się przekonać, jakie rzesze pątników przybywają do nich każdego dnia. Jednocześnie informacji o milionach ludzi pielgrzymujących do miejsc świętych rozsianych po różnych częściach naszego kontynentu próżno szukać w serwisach informacyjnych. Jednak Fatima, Lourdes, Jasna Góra, La Salette czy w tym roku Santiago de Compostela to miejsca, które gromadzą wiernych przybywających z całego świata i stają się świadectwem żywej wiary i nadziei na przyszłość.
Jak można się dowiedzieć z danych zgromadzonych przez dr. Franciszka Mroza, wykładowcę z Uniwersytetu Pedagogicznego i Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie oraz Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Targu, do polskich sanktuariów, które w ostatnich latach cieszą się największą popularnością wśród pielgrzymów, zaliczyć możemy przede wszystkim: Jasną Górę w Częstochowie (około 4 mln pielgrzymów w ciągu roku), Kalwarię Zebrzydowską (ponad 1,5 mln), Kraków Łagiewniki (około 2 mln), Licheń (ponad 1,5 mln), Zakopane Krzeptówki (ponad 1 mln), Wadowice (około 1 mln), Gietrzwałd (800 tys.), Niepokalanów (600 tys.), Piekary Śląskie (600 tys.), Górę Świętej Anny (500 tys.), Świętą Lipkę (ponad 300 tys.), Ludźmierz (300 tys.) oraz Święty Krzyż (ponad 200 tys.).
Jeśli chodzi o sanktuaria zagraniczne, to rocznie do Rzymu pielgrzymuje 12 mln wiernych, do Lourdes - 7-8 mln, do San Giovanni Rotondo - 7-8 mln, do Santiago de Compostela - 6 mln, a do Fatimy - 5 mln osób.
W tym roku przeżywamy rok święty w sposób szczególny poświęcony św. Jakubowi Starszemu. Jak poinformował nas ks. Roman Wcisło, saletyn z Europejskiego Centrum im. Jana Pawła II w Santiago de Compostela, tylko do końca lipca do grobu tego świętego pielgrzymowało ponad 6 milionów ludzi. - Jest to zdecydowany rekord. W poprzednim roku świętym właśnie tyle osób pielgrzymowało przez cały czas jego trwania - podkreśla kapłan.
Aby wejść do katedry czy przejść przez święte drzwi, w okresie wakacji trzeba było czekać nawet kilka godzin. - Przez ostatnie cztery tygodnie wakacji wędrowałam do grobu św. Jakuba. Przeszłam w sumie prawie 900 kilometrów. Chciałam w tym czasie pomyśleć o sobie, o swoim życiu. Teraz jestem na ostatnim roku studiów, więc to ostatni dzwonek, żeby pozwolić sobie na taką wędrówkę. Jestem szczęśliwa, że udało mi się stanąć przy grobie św. Jakuba, uściskać jego figurę - mówi Agata, studentka z Krakowa.
Wielu pielgrzymów odwiedza także niezwykle urokliwie położone w Alpach sanktuarium Matki Bożej w La Salette. - Przybywają do nas pielgrzymi z Francji oraz wielu zakątków świata. La Salette znane jest również wielu Polakom. Wystarczy powiedzieć, że niemal co piąty przybywający tutaj pielgrzym jest Polakiem - podkreśla ks. Jarosław Borucki, misjonarz Matki Bożej z La Salette. I dodaje, że rzeczywistą liczbę pielgrzymów trudno określić, ponieważ wielu podróżuje indywidualnie i nie wszyscy goszczą w domu pielgrzyma przy sanktuarium. - Myślę, że w ciągu roku na świętą górę w La Salette przybywa ponad 100 tys. pielgrzymów - mówi.
Warto podkreślić, że obecny rok będzie rekordowym pod względem liczby polskich pielgrzymów, którzy odwiedzili sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie. Od stycznia do września przybyło tam ok. 33 tys. Polaków. Ta liczba do końca roku jeszcze wzrośnie.
Małgorzata Pabis
Nasz Dziennik 2010-10-14
Autor: jc