Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pat paliwowy w Nigerii

Treść

Przedstawicielom głównych central związkowych i rządu prezydenta Goodlucka Jonathana nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie państwowych dopłat do cen paliw płynnych. Ich zniesienie z początkiem nowego roku wywołało falę strajków i protestów.

- Nie osiągnęliśmy kompromisu, co wcale nie oznacza, że utknęliśmy w martwym punkcie - powiedział po zakończeniu sobotnich negocjacji przewodniczący Kongresu Pracy Nigerii (NLC) Abdulwahed Omar. Jak dodał, negocjatorzy ustalili, że w najbliższym czasie powrócą do rozmów. Dokładny termin rozpoczęcia kolejnej tury negocjacji nie został jednak podany. Aby nieco uspokoić obywateli, związkowcy oświadczyli, że pomimo fiaska rozmów i wcześniejszych zapowiedzi zaprzestania wydobycia ropy naftowej na razie wstrzymają się od tego kroku. Nie wiadomo jednak, jak te zapowiedzi wpłyną na pozostałe związki zawodowe, które zawieszając strajki na weekend, zapowiedziały, że jeśli strona rządowa nie wycofa się ze swoich decyzji, protesty zostaną wznowione jeszcze dziś.
Rząd zlikwidował dotacje do paliw od 1 stycznia, podkreślając, że zaoszczędzone w ten sposób ponad 8 mld USD zamierza zainwestować w rozwój infrastruktury i usług socjalnych. To z kolei spowodowało, że w tym afrykańskim kraju, gdzie większość ludzi żyje za mniej więcej 2 dolary dziennie, cena benzyny wzrosła ponaddwukrotnie - z równowartości 45 amerykańskich centów za litr do 94 centów za litr. Wzrost ceny paliwa skutkuje wzrostem kosztów nie tylko transportu, ale i żywności. Ponadto jak zauważa BBC, Nigeryjczycy są mocno uzależnieni od paliwa, także ze względu na problemy w dostawach prądu, co zmusza rodziny do zaopatrzenia się we własne generatory na ropę. Jeśli więc w najbliższych dniach nie dojdzie do porozumienia w sprawie subwencji, będzie to skutkować pogorszeniem i tak już bardzo trudnej sytuacji w tym najludniejszym afrykańskim kraju. Dalsze strajki to kolejne wielomilionowe straty dla gospodarki. Decyzja ta bardzo niekorzystnie wpłynie także na światowe ceny ropy. Nigeria jest szóstym największym producentem ropy naftowej na świecie i głównym dostawcą tego surowca do Stanów Zjednoczonych i Europy, dokąd eksportuje 2,4 mln baryłek ropy dziennie. Jeśli więc związki zaprzestaną jej wydobycia, można się spodziewać znacznych perturbacji na pozostałych kontynentach.

Marta Ziarnik

Nasz Dziennik Poniedziałek, 16 stycznia 2012, Nr 12 (4247)

Autor: au