Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Partnerstwo, ale bez wejścia do UE

Treść

Zacieśnienie współpracy, stabilizacja i poprawa sytuacji gospodarczej Gruzji, Ukrainy, Białorusi, Mołdawii, Armenii i Azerbejdżanu - to cele Partnerstwa Wschodniego (PW), które dzisiaj zostanie zainaugurowane w Pradze.

Spotkania na szczeblu przywódców państw będą odbywać się co dwa lata, z kolei szefowie dyplomacji będą obradować co rok. Co pół roku planowane są spotkania wyższych rangą dyplomatów 27 państw UE i zaproszonej szóstki. Częściej będą debatować eksperci zajmujący się konkretnymi projektami, jak np. bezpieczeństwo energetyczne, bezpieczeństwo granic, wymiana studentów i naukowców, wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw. KE nie ukrywa również, że zamierza wspierać kraje posowieckie "w transformacji oraz prodemokratycznych i prorynkowych reformach". - Nadszedł czas na widoczną zmianę w stosunkach z naszymi wschodnimi sąsiadami - powiedział przewodniczący KE José Manuel Barroso. Podkreślił również, że UE chce "przyciągnąć te kraje", by promować stabilność i dobrobyt, a także demokrację. Barroso oświadczył, że Partnerstwo Wschodnie nie jest skierowane przeciwko Rosji i że "nie jest próbą budowania nowych stref wpływów w Europie czy tworzenia podziałów w Europie", a sama Moskwa jako "kraj trzeci" może uczestniczyć w pracach nad "konkretnymi projektami traktowanymi z osobna". Partnerstwo Wschodnie przewiduje wzmacnianie współpracy z "szóstką" w wymiarze stosunków dwustronnych, współpracy regionalnej, jak również stworzenie strefy wolnego handlu, a także swobodniejsze przekraczanie granic, pod warunkiem że "spełnione zostaną przez dany kraj warunki dotyczące zarządzania i bezpieczeństwa granic". Nie gwarantuje natomiast, że kraje te staną się członkami UE.
WK, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-05-07

Autor: wa