Partie polityczne walczą o głosy mieszkańców wsi

Treść
Opozycja próbuję odbić Prawu i Sprawiedliwości części elektoratu wsi. Do koalicji Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 może dołączyć AgroUnia i współpracujące z nią Porozumienie.
Toczy się przedwyborcza bitwa o przyszłe głosy mieszkańców wsi. Sytuacja na rynkach rolnych jest niestabilna w związku z niekontrolowanym napływem zboża z Ukrainy. Z tego powodu wielu rolników poniosło straty.
Minister rolnictwa, Robert Telus, zapowiedział dopłaty nawet do 3 tys. za hektar.
– Wsparcie do sprzedanych zbóż we wszystkich formach będzie udzielona wszystkim rolnikom do pierwszych 300 hektarów – powiedział minister Robert Telus.
Rząd w sumie przygotował szereg dopłat dla rolników w wysokości 10 mld złotych. To wynik trwających kilka miesięcy protestów rolników. Rolnicza „Solidarność” i inne zrzeszenia rolników zarzucali rządzącym, że ci nie poradzili sobie m.in z tranzytem ukraińskiego zboża.
Ta sprawa może mieć swoje konsekwencje – wskazała prof. Małgorzata Myśliwiec, politolog.
– Z pewnością może to być bardzo kosztowna sytuacja, jeżeli chodzi o wynik wyborczy wiejskiego elektoratu – mówiła prof. Małgorzata Myśliwiec.
Niepokój rolników próbuje wykorzystać opozycja, m.in. AgroUnia. Lider partii, Michał Kołodziejczak, działania stabilizujące rynek rolny Prawa i Sprawiedliwości nazwał rozdawnictwem, a nie systemowym rozwiązaniem problemów.
– Telus gasi pożar, który sam wywołał i mam wrażenie, że to zostało tak zrobione, żeby specjalnie przed wyborami pokazać – dopłacimy do wszystkiego, ale i tak zostaniecie sami, ale wam trochę damy na otarcie łez – oznajmił Michał Kołodziejczak.
Obecnie AgroUnia ze swoim koalicjantem – Porozumieniem – osiąga w sondażach niespełna półtora procent poparcia. To za mało, aby dostać się do Sejmu. Z pomocą może przyjść Trzecia Droga, czyli koalicja PSL z Polską 2050.
Krzysztof Paszyk, poseł PSL, wskazał, iż widzi w AgroUnii kolejnego sojusznika.
-Jeśli Porozumienie czy AgroUnia też będzie podzielała nasze wartości, to myślę, że w nieodległym czasie dojdzie do próby poszerzenia tego sojuszu – zaakcentował Krzysztof Paszyk.
Michał Kołodziejczak nie wykluczył wspólnego startu w wyborach.
– Miło odbieram takie słowa, że ktoś widzi z nami sojusz, bo widzi w nas poważną, stabilną siłę, która w polskiej polityce zaczyna odgrywać coraz poważniejszą rolę – powiedział lider AgroUnii.
– Przyciągnięcie do siebie AgroUnii, czyli bardzo wyraźnego aktora gry politycznej – szczególnie w ostatnich miesiącach – mogłoby być dla PSL dodatkowym paliwem – dodała prof. Małgorzata Myśliwiec.
PSL jest głównym konkurentem Prawa i Sprawiedliwość o głosy rolników. Najświeższe badania pokazują, że w dalszym ciągu największym zaufaniem mieszkańców wsi cieszy się ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego.
– Nie oglądamy się na konkurencję polityczną. Mamy swoją agendę, wierzymy w swój program, wierzymy w swoje pomysły i chcemy zdecydowanie te wybory wygrać, by rządzić trzecią kadencję – stwierdził europoseł Tomasz Poręba.
Ostatnie wybory do parlamentu w 2019 roku pokazały, że to rządzący najmocniej potrafią zmobilizować swój elektorat, także ten wiejski. O zwycięstwie Zjednoczonej Prawicy w 2019 roku przesądziły głosy mieszkańców terenów wiejskich.
Niewykluczone że w tym roku taki scenariusz się także powtórzy – zwrócił uwagę prof. Mieczysław Ryba.
– Na pewno rozstrzygnie się to w głosach wsi i małych miast. W wielkich miastach oczywiście wygra opozycja – podsumował prof. Mieczysław Ryba.
Wybory do Sejmu i Senatu odbędą się na przełomie października i listopada.
TV Trwam News
Żródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj