Parlament zajmie się pedofilską aferą
Treść
Litewski parlament powołał specjalną komisję, która zajmie się sprawą mieszkańca Kowna Drąsiusa Kedysa ukrywającego się od ponad roku przed wymiarem sprawiedliwości. Mężczyzna podejrzewany o zastrzelenie pedofila, który molestował jego 4-letnią córeczkę, stał się cichym bohaterem internautów.
Wczoraj w centrum Wilna, w pobliżu siedziby Urzędu ds. Ochrony Praw Dziecka, wybuchła bomba. Jak sugerują media, wiele wskazuje na to, iż sprawcą może być ukrywający się kownianin. Do tej właśnie instytucji zwracał się o pomoc, kiedy dowiedział się o krzywdzie córeczki. Wówczas nikt nie dał mu wiary. Tak samo zachowała się miejscowa prokuratura. Oskarżenie dotyczyło sędziego Jonasa Furmanavicziusa oraz asystenta marszałka litewskiego Sejmu Arunasa Valinskasa i trzeciego niezidentyfikowanego mężczyzny. Zeznania samej dziewczynki, które specjaliści uznali za niebudzące wątpliwości i autentyczne, obciążyły trzy wymienione osoby. Postępowanie jednak umorzono. Wówczas ojciec dziecka próbował zaalarmować media. Wysłał 200 listów z nagraniem opowiadania dziewczynki o tym, jak była molestowana. Bez odzewu.
Kedys podejrzewany jest także o zastrzelenie niejakiej Violety Naruąevičien?, która "podsunęła" pedofilom dziewczynkę. Kobieta miała im oddać także własną kilkuletnią córeczkę.
Przed gmachem ministerstwa sprawiedliwości odbyła się manifestacja solidarności z Kedysem. Większość zgromadzonych mężczyzn argumentowała, że zrobiłaby na jego miejscu to samo.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2009-10-14
Autor: wa