Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Parlament obroniony

Treść

Protestujący na kairskim placu Tahrir próbowali zablokować wczoraj wejście do gmachu egipskiego parlamentu. Chcieli uniemożliwić wejście do budynku posłom z Partii Narodowo-Demokratycznej (NDP) prezydenta Hosniego Mubaraka, ale nie udało im się przerwać kordonu wojska i policji.
Egipcjanie, którzy domagają się od kilku tygodni odejścia Mubaraka, żądają również rozwiązania parlamentu. Przeciwnicy prezydenta twierdzą, że parlament nie został wybrany w sposób demokratyczny i nie ma z tego powodu mandatu do stanowienia prawa w kraju. Cały czas okupowany jest plac Tahrir, skąd jutro mają wyruszyć kolejne antyrządowe demonstracje. Organizatorzy zapowiadają, że planują marsz na siedzibę państwowej telewizji i radia, które oskarżają o przekazywanie nieprawdziwych informacji na temat antyprezydenckich protestów.
Tymczasem wczoraj pojawiły się niepotwierdzone oficjalnie informacje, że w wyniku wtorkowych protestów i starć z policją w pustynnym regionie Nowej Doliny (środkowy Egipt) zginęły trzy osoby, a setki zostały ranne. Siły bezpieczeństwa przyznały, że policja użyła wobec protestujących broni z ostrą amunicją. W odpowiedzi tłum podpalił siedem budynków państwowych, w tym dwa komisariaty policji, sąd oraz siedzibę rządzącej partii NDP. Władze twierdzą, że zginęła tylko jedna osoba, a kilka zostało rannych.
KL
Nasz Dziennik 2011-02-10

Autor: jc