Parlament Europejski rekomenduje homozwiązki i aborcję
Treść
Posłowie Parlamentu Europejskiego pracują nad sprawozdaniem, które ma dowieść konieczności legalizacji związków homoseksualnych i rozszerzenia aborcji jako rzekomo najbardziej pilnych spraw dla obywateli Unii. Wnoszą w nim m.in. o wydanie dyrektywy, wzywającej wszystkie państwa członkowskie do uznania układów jednopłciowych za legalne. Projekt krytykują prawicowi deputowani, zapowiadają, że nie dopuszczą do wprowadzenia go w życie. Kwestia ta ma być przedmiotem obrad w czasie najbliższego posiedzenia Parlamentu Europejskiego.
Projekt ustawy dotyczącej związków homoseksualnych powstał w Komisji Swobód Obywatelskich. Na etapie prac komisyjnych poprawki zgłosił Konrad Szymański. Eurodeputwany PiS proponował wykreślić wszystkie odniesienia do kwestii tzw. praw homoseksualistów. - Nie zebraliśmy jednak wymaganego poparcia na forum komisji. Wynosiło ono około 30 proc. - powiedział nam wczoraj poseł. Szymański zamierza je zgłosić ponownie, w trakcie obrad plenarnych PE i żądać głosowania imiennego.
W ocenie Szymańskiego, kwestia układów homoseksualnych będzie jednym z głównych punktów zapalnych w czasie najbliższych posiedzeń Parlamentu Europejskiego. - Mam nadzieję, że zdołamy w sposób widoczny podzielić salę. Wiele zależy jednak od postawy chadecji, która niestety w dużej swej części woli zwyczajnie unikać tych tematów - powiedział. - Tym razem nie będzie miała jednak takiej możliwości - dodał.
Najważniejsze postulaty, jakie zawierają w sobie poprawki przygotowane przez UEN, dotyczą przede wszystkim żądania usunięcia punktu, który mówi o wzajemnym uznaniu związków homoseksualnych we wszystkich państwach członkowskich. Unia na Rzecz Narodów wnosi też o skreślenie zapisu o potrzebie wprowadzenia dyrektywy, która ustanawiałaby kary za tzw. homofobię. - Jest to pojęcie zbyt szerokie, niejasne, a kryje się za nim przede wszystkim intencja cenzorska, dlatego nie możemy się na to zgodzić - dodaje Szymański. Kolejnym punktem, o którego skreślenie wnoszą posłowie, jest ustęp mówiący o karaniu przywódców politycznych i religijnych, którzy piętnują postawy homoseksualne. Zapis ten budzi szczególne wzburzenie, gdyż jeśli wszedłby on w życie, niemal każdy, kto w jakikolwiek sposób skrytykował homoseksualistów, na jego podstawie mógłby zostać oskarżony o stosowanie "mowy nienawiści."
Najnowsze sprawozdanie Komisji Swobód Obywatelskich zawiera także zagadnienia z zakresu tzw. praw reprodukcyjnych. Chodzi oczywiście o rozszerzenie dostępności aborcji. Także i w tym wypadku prawicowi posłowie zapowiedzieli złożenie poprawek zmierzających do wykreślenia wszystkich punktów, które godzą w życie człowieka.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2008-12-06
Autor: wa