Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Papież apeluje o zaprzestanie przemocy

Treść

Benedykt XVI "w imię Boga apeluje do wszystkich, by porzucili drogę przemocy, która powoduje tak wiele cierpienia, i weszli na drogę pokoju" - napisał w imieniu Ojca Świętego ks. kard. Tarcisio Bertone, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Trzydniową żałobę po śmierci ośmiu katolików w prowincji Pendżab ogłosił ks. abp Lawrence John Saldanha, przewodniczący Konferencji Katolickich Biskupów Pakistanu.

Telegram od Benedykta XVI ks. kard. Bertone przekazał na ręce ks. bp. Josepha Couttsa, ordynariusza diecezji Fajsalabad, gdzie doszło do ataku na chrześcijan. "Ojciec Święty był głęboko zasmucony na wieść o bezsensownym ataku na wspólnotę chrześcijańską w mieście Gojra" - podkreślił w piśmie watykański sekretarz stanu.
W sumie w prowincji Pendżab we wschodnim Pakistanie zostało brutalnie zamordowanych ośmioro chrześcijan, w tym cztery kobiety i 7-letnie dziecko. Sześcioro z nich spłonęło żywcem. Dziewiętnastu chrześcijan zostało rannych. Wyznawców Chrystusa w wiosce Korian bezpodstawnie oskarżono o profanację Koranu, która zagrożona jest tam karą śmierci. Przemoc rozlała się na sąsiednie wioski. Sprawcami pogromu są członkowie ugrupowania muzułmańskich fanatyków, którego działalność jest w Pakistanie zakazana.
Jak podała wczoraj agencja UCAN, powstał komitet, w którego skład weszli dwaj biskupi, trzej księża i kilku świeckich. Jego zadaniem będzie prowadzenie rozmów z duchownymi muzułmańskimi i policją w celu zapewnienia bezpieczeństwa chrześcijanom teraz i w przyszłości. "Chrześcijanie w wielu wsiach i miastach (w pobliżu Korian) poczuli się zagrożeni po tym, jak mułłowie rozpoczęli głoszenie nienawiści i zemsty" - napisał wczoraj ks. bp Coutts w e-mailach, które rozesłał do duchownych w różnych rejonach świata. Jego zdaniem, istnieją poważne przesłanki, by sądzić, że ataki są inspirowane przez islamskich radykałów pragnących oczyścić Pakistan z wyznawców innych religii niż islam, więc każdy, kto nie jest muzułmaninem, musi albo się nawrócić na islam, albo wyjechać. - Oni chcą swego rodzaju czystki religijnej - podkreślił. Z kolei ks. abp Saldanha zaapelował do władz, by szukały przyczyn braku tolerancji religijnej w kraju, bo to nie był jednorazowy incydent.
Tymczasem Rana Sanaullah, minister sprawiedliwości Pendżabu, potwierdził, że do zbezczeszczenia księgi Koranu nie doszło. Policja oskarżyła 816 osób, w tym oficera policji, o morderstwo, usiłowanie morderstwa i terroryzm. Władze zapowiedziały przekazanie rodzinom zamordowanych ofiar 500 000 rupii (6250 dolarów amerykańskich) odszkodowania.
Maria Popielewicz
"Nasz Dziennik" 2009-08-04

Autor: wa